Enea i ABRAMCZYK przez cały czas z Astorią. „Myślę, iż przed nami dobry rok”

1 miesiąc temu

Enea oraz ABRAMCZYK przez cały czas grają z Astorią. Podczas czwartkowej konferencji prasowej klub poinformował o przedłużeniu umów sponsorskich.

Konferencja odbyła się w dość nietypowym miejscu, ponieważ w domu na wodzie Houseboat La Mare Club przy ulicy Tamki 2. – Przekazujemy bardzo istotną dla nas informację, iż kolejny sezon jako klub możemy liczyć na wsparcie sponsorów i przez cały czas będzie występować pod nazwą Enea ABRAMCZYK Astoria Bydgoszcz – mówił prezes Bartłomiej Dzedzej. Podał także, iż w tej chwili klub ma ponad stu partnerów. Kolejne umowy są w trakcie negocjacji i celem do końca roku jest 120 współprac.

– Dzięki wsparciu naszych partnerów możemy stawiać sobie długofalowe cele i budować silną koszykarską rodzinę w Bydgoszczy pod szyldem Enea ABRAMCZYK Astorii Bydgoszcz – mówił Dzedzej.

W tym roku klub zaplanował nowe formy współpracy ze sponsorami. Przy wsparciu Enei funkcjonować będzie akademia koszykarska. Nowością będzie rada sponsorów utworzona przy radzie nadzorczej. Partnerzy klubu mają dzielić się swoim doświadczeniem biznesowym i marketingowym. Nowym przewodniczącym rady nadzorczej został Piotr Dagiel – wychowanek klubu z sukcesami w koszykówce młodzieżowej, a potem odnosił sukcesy w biznesie.

Koszykówka idealna dla rodzin

Dla Enei będzie to już 9 sezon rzędu, od kiedy spółka jest sponsorem klubu. – Działalność grupy Enea w dużej mierze koncentruje się na wsparciu sportu powszechnego i docieraniu do tych, którzy za kilka lub kilkanaście lat mogą nam dawać euforia – mówił Paweł Rydz, dyrektor departamentu marketingu Enea S.A., chwaląc pracę kluby z młodzieżą.

Z klubem pozostaje także rodzinna, bydgoska firma ABRAMCZYK. Prezes Bartłomiej Dzedzej podkreślił, iż pomaga ona klubu nie tylko finansowo, ale też pomysłami, kreatywnością i zaangażowaniem. – Cieszę się, iż jesteśmy częścią tej pięknej przygody sportowej. Myślę, iż przed nami dobry rok. Podczas ABRAMCZYK Cup widziałem, iż zawodnicy są zmotywowani i ciężko pracują, a trener jest w doskonałej formie i świetnie zarządza drużyną. Wierzymy, iż będzie awans, bo on jest potrzebny do popularyzowania koszykówki w Bydgoszczy, aby grono jej sympatyków się powiększało – mówił dyrektor ds. marketingu firmy Piotr Kośmicki.

– Dziękuję też kibicom, którzy bez względu na wyniki zawsze są z drużyną. Cieszymy się, iż uczestniczą w tym całe rodziny, bo koszykówka świetnie nadaje się do wspólnego kibicowania, a my wraz z klubem stworzyliśmy sektor rodzinny. Wierzę, iż będzie tam coraz więcej osób – mówił Kośmicki.

Śladami Grzegorza Skiby

W konferencji prasowej wziął udział także prezydent Rafał Bruski. Prezes Dzedzej podkreślił udaną współpracę z miastem w wielu obszar – nie tylko pod kątem wspierania pierwszej drużyny, ale też rezerw, drużyn młodzieżowych czy podczas organizacji turniejów mistrzostw Polski. Szczególnie wyróżnił zaangażowanie zastępcy prezydenta Iwony Waszkiewicz.

– Spotykamy się po raz kolejny w podobnym gronie. To pokazuje, iż ci partnerzy mają do siebie zaufanie – mówił Bruski. – Ja jako prezydent patrzę nie tylko na wyniki sportowe, ale też na zainteresowanie mieszkańców drużyną. Widzę, iż są kibice, iż ta drużyna jest oczekiwana i wspierana. Zapełniona hala to najpiękniejszy widok – dodał prezydent.

Bruski życzył, aby najsłabszy zawodnik w kadrze osiągnął poziom trenera Grzegorza Skiby. – Wtedy byłbym spokojny o sukcesy – żartował prezydent. – Staramy się nie wywierać nadmiernej presji na drużynie, ale skoro najsłabszy ma grać jak trener Skiba, to chyba nie da się już wyżej powiesić poprzeczki, panie prezydencie – odpowiadał z uśmiechem Dzedzej.

Idź do oryginalnego materiału