"Ewa mówiła, iż ma nowotwór i potrzebuje pieniędzy". Kulisy wyłudzeń w poznańskim zoo
Zdjęcie: 6 marca 2024 r., Poznań. Ewa Zgrabczyńska podczas konferencji prasowej odpiera zarzuty, które właśnie postawiła jej prokuratura.
Nowe fakty o aferze w poznańskim zoo. Dwie osoby, w tym była główna księgowa, przyznały się do załatwienia "lewych" faktur i wyłudzeń, których beneficjentką miała być ówczesna dyrektorka i słynna obrończyni zwierząt Ewa Zgrabczyńska. Podwładna Zgrabczyńskiej powiedziała śledczym, iż chciała wyświadczyć przysługę dyrektorce, bo ta twierdziła, iż musi naprawić piec w domu, a potem, iż ma nowotwór i musi się leczyć. — Ewa ze cztery razy mówiła nam, iż ma różne nowotwory. Na początku jej wierzyliśmy, potem wzruszaliśmy ramionami — mówi nam były pracownik zoo.

5 godzin temu












