Fatalna skuteczność

slowopodlasia.pl 2 godzin temu
AZS AWF Biała Podlaska – Padwa Zamość 27:30 (15:17)AZS AWF: Adamiuk, Kwiatkowski, Solnica – Lewandowski 3, Grzenkowicz, Wierzbicki 2, Chepyha, Szendzielorz 1, Rutkowski 3, Książka 4, Tarasiuk 2, Andrzejewski 4, Petlak 5, Burzyński 1, Lewalski 1, Błaszczak 1. Kary: 12 min. Padwa: Dragan – Czerwonka, Florkiewicz 1, Golański 4, Szymański, Szeląg, Wleklak, Małecki 4, Skiba 2, Fugiel 2, Bączek 5, Morawski, Adamczuk 1, Kawka 3, Bielko 3. Kary: 20 min.Po raz pierwszy od dwunastu lat mecz AZS AWF Biała Podlaska był imprezą biletowaną. Odbiło się to od razu wyraźnie na frekwencji kibiców. Do Białej na derby województwa lubelskiego przyjechała Padwa Zamość prowadzona przez byłego trenera bialczan Biłorusina Dzmitra Tsikhana. Z dużej „kolonii” byłych szczypiornistów AZS w Padwie pozostał już tylko Karol Małecki. W kadrze AZS pojawiał się nowym zawodnik Antoni Rutkowski. Dziewiętnastoletni skrzydłowy przyszedł z Grot Blachy Pruszyński Anilany Łódź. Do składu po długiej rekonwalescencji powrócił Daniel Szendzielorz. Kilka tygodni temu w finale Pucharu Polski na tej hali lepszy był AZS. Zawodnicy i kibice gospodarzy liczyli na powtórkę, przyjezdni na rewanż. Zaczęło się dobrze dla AZS w 6 minucie prowadził 4:2. Po upływie kolejnych czterech na tablicy widniał wynik 6:4. Od tego momentu podopieczni Łukasza Kandory zaczęli z bramkarza gości robić bohatera meczu. Przestrzeliwali w sytuacjach stu procentowych. Ich rzuty sam na sam padały łupem Alana Dragana jeden za drugim. Stąd goście błyskawicznie odskoczyli na trzy bramki 10:13. AZS ocknął się z niemocy rzutowej i jeszcze w 23 minucie doprowadził do remisu po 13. Końcówka pierwszej połowy należała do przyjezdnych i to oni schodzili na przerwę prowadząc 17:15. Droga połowa rozpoczęła się od trzech trafień z rzędu gości. AZS poderwał się jeszcze do walki głównie za sprawą dobrze broniącego Jakuba Solnicy. W 41 minucie na tablicy wyników pojawił się wynik 19:20, Jakub Tarasiuk miał idealną okazję na doprowadzenie do remisu, ale przestrzelił. Gości zacisnęli szyki i ponownie odskoczyli na pięć trafień, prowadząc w 51 minucie 25:20. Ostatnie dziewięć minut białczanie wygrali 7:5, ale całe spotkanie przegrali 27:30. Bialczanie sezon zaczynają podobnie jak w poprzedni od porażek. Miejmy nadzieję, iż zakończą podobnie – utrzymaniem. Dzisiejszy mecz nie musiał się tak zakończyć, gdyby nie ogromna indolencja strzelecka dużej grupy naszych zawodników. Dochodzili oni bez problemów do czystych pozycji rzutowych sam na sam z bramkarzem. Niestety rzucali wprost w Dragana albo obok bramki. Gdyby udało im się wykorzystać połowę zmarnowanych szans tego typu, spokojnie wygrali by to spotkanie. Bramkarz gości został wybrany MVP meczu i nic mu nie ujmując duża w tym zasługa akademików. Dzmitry Tsikhan, trener Padwy Zamość- Wracam do Białej zawsze z nostalgią. Dziś przyjechałem wcześniej bo miałem sprawy do załatwienia w konsulacie i zrobiłem sobie spacer. Było bardzo miło. Biała to piękne miasto, a mi przypomniały się czasu jak tu pracowałem. W Zamościu mam dużo pracy. Zmienił się trener zmienili się zawodnicy jest co robić. Przegraliśmy w Białej w pucharze i chcieliśmy się zrewanżować. Bardzo nam na tym zależało. Mecz pucharowy szczerze mówiąc nas zaskoczył gdyż liczyliśmy, iż będzie rozegrany w październiku i nie byliśmy do niego dobrze przygotowani. Rewanż nam się udał, wygraliśmy. Jednak z gry nie jestem jeszcze w pełni zadowolony. Łukasz Kandora, trener AZS AWF Biała Podlaska- Nikt nie lubi przegrywać. Jest to nie miłe uczucie. Niestety jeżeli się nie realizuje tego co sobie zakładamy i o czym mówimy od kilku dni, to tak się to kończy. Nie zabrakło walki, nie zabrakło waleczności. Niestety musi to być poparte głową, spokojem, doświadczeniem. To samo było w Łodzi. Dochodzimy do czystych pozycji rzutowych z dużą łatwością i ich nie wykorzystujemy. Mam nadzieję, iż nie będziemy drużyną, która w każdym meczu z bramkarza rywali będzie robić bohatera spotkania. Przed nami kolejne mecze. Musimy poprawić skuteczność. Wracają chłopaki do składu, ale musza jeszcze trochę potrenować by wrócić do pełni dyspozycji z przed kontuzji.
Idź do oryginalnego materiału