Członkowie LKS Orlęta-Spomlek Radzyń Podlaski wybrali nowy zarząd klubu. W najbliższym czteroleciu przyszłość Orląt-Spomlek budować będą: prezes Krzysztof Grochowski, wiceprezesi Jarosław Król i Przemysław Kośmider, a także członkowie zarządu: Michał Maliszewski, Maciej Michniewicz i Jacek Piekutowski.
Kilka dni później w Międzyrzecu Podlaskim, w związku w upływem kadencji, rezygnację podczas walnego zebrania złożył zarząd oraz komisja rewizyjna klubu MOSiR Huragan. Nowych władz nie wybrano, bo nikt z obecnych na zebraniu członków nie wyraził zgody na kandydowanie.

Nowy zarząd LKS Orlęta-Spomlek Radzyń Podlaski (fot. Orlęta-Spomlek FB)
W Radzyniu Podlaskim podczas walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego, które zwołano na 21 listopada, wszystko przebiegło zgodnie z zatwierdzonym porządkiem zebrania.
Jak czytamy na internetowej stronie klubowej: „Nowo wybrany Zarząd deklaruje kontynuację działań na rzecz dalszego rozwoju klubu oraz umacniania jego pozycji sportowej. Ważnym elementem strategii na najbliższe lata będzie wzmacnianie i profesjonalizacja Akademii Orląt, która jest fundamentem przyszłości klubu. Zarząd zapowiada dalsze inwestycje w szkolenie młodzieży, rozwój trenerów oraz tworzenie warunków, które pozwolą wychowankom pewnie wchodzić do piłki seniorskiej.”
Więcej emocji pojawiło się w sali konferencyjnej przy ulicy Pszennej w Międzyrzecu Podlaskim, gdzie 28 listopada odbyło się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze klubu MOSiR Huragan. Uczestniczyło w nim 20 członków na 42 uprawnionych. Dla jednych, jak się wydaje, dobiegło ono końca tego samego dnia, a dla innych nie. Dlaczego? O tym na końcu tekstu.
Zebranie sprawozdawcze bez sprawozdania
Zabranie otworzył prezes klubu Gabriel Urbaniuk i na przewodniczącego zaproponował Jerzego Kwaśniewskiego. Przy zatwierdzaniu porządku obrad głos zabrał wiceburmistrz Arkadiusz Myszka i zasygnalizował, iż w programie zebrania sprawozdawczo-wyborczego brakuje sprawozdania ustępującego zarządu oraz późniejszego głosowania nad udzieleniem absolutorium. W odpowiedzi usłyszał od prowadzącego obrady, iż sprawozdanie za 2024 rok przyjęto w czerwcu i iż „temat został zamknięty i nie ma sensu wracać do czterech minionych lat, a o ile ktoś chce, to może po dzisiejszym walnym zapoznać się z każdym poprzednim rocznym sprawozdaniem zarządu, czy też finansowym”.
Wiceburmistrz nie ustępował i dodał, iż „po przedstawieniu sprawozdania z czteroletniej działalności zarządowi, powinno być udzielone absolutorium”. „Jeżeli tak powinno być, to jest to nasze niedopatrzenie” – przyznał w odpowiedzi prezes Urbaniuk. Po tych słowach Jerzy Kwaśniewski jednak wyjaśnił, iż „statut nie przewiduje zebrania tylko wyborczego, dlatego dzisiejsze ma w nazwie sprawozdawczo-wyborcze, ale przez cztery lata sprawozdania były przyjmowane i udzielane było absolutorium; zarząd nie ma nic do ukrycia”.
„Ja z kolei uważam, iż w ciągu ostatniego półtora roku, w klubie i wokół klubu zaszło tyle zmian, iż takie sprawozdanie byłoby konieczne. Sprawozdania roczne wynikają z odrębnych przepisów i nie mają nic wspólnego z upływającą kadencją” – podkreślił wtedy Myszka. „Czy zatem na podstawie ustawy o stowarzyszeniach to spotkanie będzie ważne? – zapytał Adam Paluszkiewicz, dyrektor MOSiR. „To państwo, czyli walne, o tym zadecydujecie, jako najwyższy organ klubu” – odpowiedział Jerzy Kwaśniewski, po czym zarządził głosowanie nad zatwierdzeniem porządku i regulaminu obrad. 15 osób było za, 3 przeciw.
Brak chętnych do kandydowania

Za stołem prezydialnym walnego zebrania MOSiR Huraganu siedzieli (od lewej): Leszek Sójka, Gabriel Urbaniuk i Jerzy Kwaśniewski (fot. Roman Laszuk)
Po wyborze komisji skrutacyjnej, regulaminowej oraz uchwał i wniosków, Urbaniuk odczytał rezygnację zarządu w związku z upływem czteroletniej kadencji. Podobna rezygnacja wpłynęła od komisji rewizyjnej. Gdy doszło do zgłaszania kandydatów do nowego zarządu, każda z trzech proponowanych osób (Urbaniuk, Leszek Sójka, Artur Kwaśniewski) nie wyraziła zgody na kandydowanie. „Konsekwencją braku wyboru władz może być zarząd komisaryczny, i on w ciągu minimum sześciu miesięcy, a maksymalnie dwunastu będzie miał za zadanie doprowadzić do wyboru, by stowarzyszenie przez cały czas mogło istnieć. Gdy to nie nastąpi, klub decyzją sądu ulegnie rozwiązaniu” – poinformował przewodniczący zebrania.
Jarosław Petruczenko ponowił więc prośbę do byłych członków zarządu o to, by zgodzili się dalej pracować dla klubu. Ustępujący prezes zaczął wtedy wymieniać, jak powiedział, „głupie problemy”, jakie napotykał w dotychczasowej działalności.
„Odbierałem to jako sygnały, iż ktoś nie chce ze mną współpracować. A już ręce mi opadły niecałe pół roku temu, gdy na dwa tygodnie przed ligą drużynę zostawił trener. Rezygnację przysłał esemesem, zaraz po otrzymaniu ostatniej wypłaty” – poinformował zebranych. Do odpowiedzi poczuł się wywołany dyrektor MOSiR-u. „Jeżeli chodzi o współpracę klubu z MOSiR-em, to jest to proces. Na wszystkie problemy starałem się odpowiedzieć” – powiedział.
Problemem finanse…
„Od małego chłopca słyszałem w klubie, iż najważniejsza była piłka seniorowska, bo to ona reprezentuje nasze miasto. Tymczasem nas na czwartą ligę nie stać, bo pieniądze, którymi w tej chwili dysponujemy, to środek okręgówki. Nasi byli piłkarze, którzy grali dla Huraganu za osiemset-tysiąc złotych, w okręgówce biorą po dwa tysiące. Tak, największym problemem są finanse” – podkreślił Urbaniuk.
Po nim głos zabrała Anita Sanecka: „Nie traktujcie nasze wypowiedzi jako ataki. Tu na treningi chodzi moje dziecko i chcemy uratować ten klub. Proszę zatem powiedzieć, jak wygląda sytuacja finansowa.” „Na dziś klub jest zadłużony na około 100 tys. zł, gdy ponad rok temu było o 60 tys. więcej” – odpowiedział Urbaniuk, a Artur Kwaśniewski dodał: „Mamy w klubie 76 młodych zawodników. W lipcu składki po 100 zł zapłaciło tylko 13, w sierpniu wpłynęło 3500 zł, we wrześniu 2700.”
Zdaniem wiceburmistrza problemy MOSiR Huraganu zaczęły się kilka lat wcześniej. „Długi zaczęły powstawać od przełomu 2019/2020 roku, kiedy zdecydowano podjąć próbę awansu do czwartej ligi. Gdy w 2021 roku to uczyniono, drużynę postanowiono wzmocnić. Konsekwencją awansu, poza zwiększonym budżetem, były też odejścia zawodników z Międzyrzeca. Co więcej, dobre wyniki i miejsce w czołówce spowodowały, iż pojawiło się u niektórych ciśnienie, by zrobić trzecią ligę. I to dlatego chciałem dzisiaj usłyszeć sprawozdanie z całej czteroletniej kadencji, bo dzisiaj są na sali osoby, które chcą wejść do nowego zarządu, ale najpierw chcą poznać klubowe finanse” – podsumował.
Odpowiedział mu Urbaniuk: „Długi narobiła czwarta liga, ja o trzeciej nie myślałem. Gdy osiem lat temu pierwszy raz byłem prezesem, dług wynosił 30 tys. zł, a wygenerowali go wtedy siatkarze”. Po nim Jerzy Kwaśniewski dodał: „Zarząd nie podjął samodzielnie decyzji, by awansować do czwartej ligi. Taki sygnał dostaliśmy od poprzednich władz miasta, które przecież jest naszym największym wspierającym. Niestety, roczne dofinansowanie od tamtego czasu się nie zmieniło, a chyba nie muszę mówić, jak wzrosły koszty”.
…i prezes UKS Dwójka
W tym momencie Urbaniuk ujawnił inną, jego zdaniem, przeszkodę w działalności klubu. „Bazując na pieniądzach z 2019 roku, nas nie stać na IV ligę. Dlatego w tej chwili powinniśmy inwestować w młodzież i dzieciaków. Ale tu pojawia się inny problem, w postaci Marcina Kieruczenki. Część z was nie wie, ale w Międzyrzecu jest zablokowanych czterech-pięciu zawodników, którzy od pół roku nie mogą grać w piłkę. Międzyrzecki UKS Dwójka zażyczył bowiem od międzyrzeckiego Huraganu kilku tysięcy złotych od zawodnika”.
Temat ten kontynuował Jerzy Kwaśniewski: „Podobna sytuacja była już za poprzednich władz naszego miasta. Wiemy, iż zgodnie z przepisami PZPN, klub powinien otrzymać za wyszkolenie określony ekwiwalent. Ale wtedy poszliśmy do burmistrza Artura Grzyba i poinformowaliśmy go, iż stowarzyszenie, które otrzymuje od miasta dofinansowanie, chce od drugiego stowarzyszenia, również wspieranego z tego samego źródła, pieniędzy za zawodników. Doszliśmy wtedy do wniosku, iż w umowie na dotację z Urzędu Miasta powinien być zapis, iż stowarzyszenie finansowane przez miasto nie ma prawa pobierać pieniędzy od innego międzyrzeckiego stowarzyszenia”.
Głos po przewodniczącym zebrania zabrał znający temat wiceburmistrz Myszka. „Pół roku temu, w obecności m.in. panów Urbaniuka i Kieruczenki, zaproponowałem umowę, na podstawie której pierwszeństwo pozyskania zawodnika Dwójki ma bezpłatnie Huragan” – powiedział. Wtedy Urbaniuk zareagował słowami: „Ale Kieruczenko zaproponował, aby wszystkie grupy do wieku juniora, a więc tam, gdzie się da zarabiać pieniądze, były przy jego Dwójce, i później mogły bezpłatnie przechodzić do Huraganu”. Po czym zapytał: „Dlaczego on ma być najważniejszy i wszystkimi rządzić w piłce? Ponadto co mamy zrobić z tymi rodzicami, którzy znają tego człowieka i nigdy do niego nie poślą swoich dzieci?”. Temat zakończył ktoś z sali: „Przez wiele lat trwa między wami spór, to nie ma co się dziwić, iż teraz nie ułatwia on przejścia młodych do Huraganu”.
Przerwa, czyli nowe zebranie
Zaraz po tym powrócił temat wyborów i Jerzy Kamiński zaproponował na członka zarządu Jarosława Petruczenko. Ten odpowiedział: „Jeżeli zgodzą się ci, co do tej pory wykazali się tym, iż zależy im na klubie, to tak”. Zapytał też ustępujących członków zarządu: „Powiedzcie, co musiałoby się zmienić, byście przez cały czas prowadzili Huragan?”. W odpowiedzi usłyszał od Urbaniuka: „Sporo. Na początek potrzebne są dwie-trzy osoby, w tym pracownik biurowy”. Wówczas wiceburmistrz Myszka zadeklarował: „Ze strony miasta obiecujemy zwiększenie finansowania oraz pomoc administracyjną i w spłacie długu”.
Zaraz po tym Jerzy Kwaśniewski zaproponował przerwanie obrad, po czym 16 głosami za, przy 2 wstrzymujących, podjęto uchwałę o zwołaniu w ciągu najbliższych trzech miesięcy nadzwyczajnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego, które ma się rozpocząć od… siódmego punktu zebrania przerwanego, i podczas którego stary zarząd przedstawi sprawozdanie za ostatnie cztery lata działalności i sprawozdanie finansowe.
Roman Laszuk
Czytaj też:
Przegrana AZS-AWF na własne życzenie
Przegrana AZS-AWF na własne życzenie

2 godzin temu












![Męczarnie FC Barcelony. Pomógł rykoszet [WIDEO]](https://sf-administracja.wpcdn.pl/storage2/featured_original/6941d8c91a3e13_87377679.jpg)