Finisz Jagiellonii. Puszcza słabsza, ale niewygodna

W niedzielę (8 grudnia) wczesnym popołudniem żółto-czerwoni zagrają ostatni mecz ligowy w tym roku i jednocześnie przedostatni w wyjazdowej wyprawie na 5 tysięcy kilometrów. Rywalem Jagiellonii będzie zespół Puszczy Niepołomicy. Białostoczanie w tym sezonie już raz grali z ekipą z Małopolski: w meczu inaugurującym ligę Jaga pokonała rywali z Niepołomic 2:0. Białostoczanie - jak dotąd - nie przegrali ani razu z Puszczą zaliczając 3 wygrane i jeden remis. w tej chwili Jaga śrubuje serię spotkań bez porażki: o ile wygra będzie to 17 mecz bez przegranej. Taka seria budzi szacunek. Jaga serię remisów już przełamała wygrywając pucharowy bój w Grudziądzu z Olimpią. Trener Adrian Siemieniec ma świadomość, iż jego zespół miał zaledwie 72 godziny na regenerację po meczu pucharowym i - po meczu w Niepołomicach - za kilka czeka go kolejne trudne wyjazdowe spotkanie: z czeskim Mlada Boleslaw. W żadnym przypadku nie lekceważy rywali choć w tabeli zajmuje dopiero 15. lokatę - tuż nad strefą spadkową. - Olimpia Grudziądz zagrała dobre spotkanie z nami i podobnego nastawienia spodziewam się po Puszczy, która ma jeszcze więcej jakości. Nie zgadzam się z tym, iż rywale bazują tylko na stałych fragmentach gry. Mają też inne atuty, z których mogą zrobić użytek. Przed nami trudne spotkanie z wymagającym przeciwnikiem, ale my też mamy swoje argumenty, które będziemy chcieli wykorzystać - stwierdził Siemieniec. Choć bilans, pozycja w tabeli oraz dobra forma i znakomite morale przemawiają za pewną wygraną Jagiellonii to będzie miała naprawdę trudne zadanie. Puszcza - choć w tabeli st