Nadchodzący rok 2025 przyniesie znaczące zmiany w systemie wynagrodzeń w Polsce, które będą miały bezpośredni wpływ na ponad 3,2 miliona pracowników. Po raz pierwszy od dłuższego czasu modyfikacja systemu płac będzie miała charakter jednorazowy, co stanowi istotną zmianę w porównaniu z praktyką z lat poprzednich.
Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z września 2024 roku, od pierwszego stycznia 2025 roku najniższe wynagrodzenie wzrośnie do poziomu 4666 złotych brutto, co oznacza wzrost o 366 złotych w porównaniu do obecnej kwoty. Równolegle nastąpi także podwyżka minimalnej stawki godzinowej, która osiągnie poziom 30,50 złotych brutto, w porównaniu do obecnych 28,10 złotych.
Ta zmiana stanowi wyraźne odejście od praktyki stosowanej w latach 2023-2024, kiedy to ze względu na wysoką inflację wprowadzano podwyżki dwa razy w roku. Dla przypomnienia, w 2023 roku minimalne wynagrodzenie wzrastało najpierw do 3490 złotych, a następnie do 3600 złotych brutto. W roku 2024 obserwowaliśmy podobny schemat – początkowo wzrost do 4242 złotych, a następnie do 4300 złotych brutto.
Warto podkreślić, iż pojęcie minimalnego wynagrodzenia jest znacznie szersze niż samo wynagrodzenie zasadnicze. Obejmuje ono całkowity przychód pracownika za standardowy czas pracy w miesiącu, włączając różne dodatki i świadczenia pracownicze. Jednak niektóre składniki wynagrodzenia, takie jak dodatek stażowy, wynagrodzenie za nadgodziny, nagrody jubileuszowe, odprawy emerytalno-rentowe czy dodatek nocny, nie są wliczane do tej kwoty.
Interesującym aspektem obecnej sytuacji jest stosunek Polaków do koncepcji regionalizacji płacy minimalnej. Mimo argumentów zwolenników tego rozwiązania, wskazujących na różnice w kosztach utrzymania między regionami i potencjalne korzyści dla obszarów o niższym poziomie rozwoju gospodarczego, badania opinii publicznej pokazują zdecydowany sprzeciw społeczeństwa wobec takiego rozwiązania. Według badań SW Research dla tygodnika „Wprost”, aż 66,1 procent respondentów sprzeciwia się uzależnieniu wysokości płacy minimalnej od regionu, podczas gdy tylko 21 procent popiera takie rozwiązanie.
Ta jednoznaczna postawa społeczeństwa może wynikać z obaw przed pogłębieniem nierówności regionalnych i chęci zachowania jednolitych standardów płacowych w całym kraju. Jest to szczególnie istotne w kontekście rosnących kosztów życia i potrzeby zapewnienia godnych warunków bytowych wszystkim pracownikom, niezależnie od miejsca ich zamieszkania.
Wprowadzane zmiany będą miały istotny wpływ nie tylko na pracowników, ale również na pracodawców, którzy muszą dostosować swoje budżety do nowych wymagań płacowych. Jest to szczególnie ważne dla małych i średnich przedsiębiorstw, które często operują na niższych marżach i muszą znaleźć sposób na zbilansowanie zwiększonych kosztów pracowniczych.