W niedzielę 17 sierpnia w meczu 5. kolejki Betclic 1. Ligi GKS Tychy zremisował z Górnikiem Łęczna 2:2. Trójkolorowi stracili gola w 90. minucie, grając w dziesiątkę.
Tyszanie rozpoczęli mecz z animuszem. Już w 5. minucie GKS przeprowadził akcję w polu karnym. Stefansson podał do Marcela Błachewicza, który strzelił gola tuż przy słupku.
Potem inicjatywę przejęli goście. Górnik oddał dwa groźne strzały rzutach rożnych, a w 20. minucie były zawodnik GKS-u Bartosz Śpiączka podał do Fryderyka Janaszka, który w polu karnym trafił do bramki Trójkolorowych.
Gospodarze wyszli na prowadzenie w doliczonym czasie pierwszej połowy. Po krótko rozegranym rzucie rożnym piłkę na polu karnym przejął Jakub Tecław. Gola zdobył na raty. Pierwszy strzał zablokowali obrońcy, ale Tecław uderzył jeszcze raz, z dystansu. Futbolówka zatrzepotała w siatce po rykoszecie.
W 60. minucie GKS-owi znów dał się we znaki ich były zawodnik. Śpiączka trafił do bramki z bliska, ale analiza VAR potwierdziła, iż podający mu zawodnik był na spalonym.
W 87. Stefansson osłabił GKS, otrzymując czerwoną kartkę za faul wyprostowaną nogą na przeciwniku. Tyszanie stracili punkty w 90. minucie, grając w dziesiątkę. Solo Traore strzelił z pola karnego i wyrównał stan meczu na 2:2.
GKS Tychy – Górnik Łęczna 2:2 (2:1)
Bramki: 1:0 Błachewicz (5.), 1:1 Janaszek (20.), 2:1 Tecław (45.+1.), 2:2 Traore (90.).
GKS: Wechsel – Keiblinger, Lipkowski, Tecław, Stefansson, Błachewicz – Kądzior (90.+1. Głogowski), Szpakowski (90.+1. Baier), Bieroński (71. Makowski), Niemann (71. Kubik) – Wełniak (79. Stangret).
Łęczna: Pindroch – Bednarczyk, Abbott, Broda (90.+1. Osipiuk), Ogaga – Tkacz (69. Traore), Deja (69. Doba), Kryeziu, Santos (90.+1. Bojańczyk), Janaszek (41. Spacil) – Śpiączka.
Żółte kartki: Bieroński, Kubik – Santos.
Czerwona kartka: Stefannson.
Widzów: 4300.