Co roku, w trzecią niedzielę listopada, świat zatrzymuje się, by oddać hołd ofiarom wypadków drogowych. To ustanowione przez ONZ w 2005 roku wydarzenie ma głęboki wymiar - jest nie tylko momentem pamięci, ale także potężnym apelem o zmianę postaw i zwiększenie odpowiedzialności na drogach. Tragedia wypadków komunikacyjnych to globalny problem zdrowia publicznego. Według alarmujących danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), każdego roku w wyniku kolizji drogowych ginie około 1,2 miliona osób, a od 20 do choćby 50 milionów zostaje rannych. Statystyki te przerażają: to oznacza, iż w ciągu minuty na drogach życie tracą dwie osoby, a w ciągu doby aż 3 200.
Choć od 2010 roku odnotowano globalny, niewielki spadek liczby śmiertelnych ofiar, eksperci ostrzegają, iż bezpieczeństwo ruchu drogowego pozostaje jednym z największych wyzwań. Co gorsza, wypadki wciąż są główną przyczyną śmierci dzieci i młodzieży na świecie.
Polska niestety wpisuje się w ten tragiczny trend. Dane Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS wskazują, iż średnio pięć osób dziennie traci życie na polskich drogach.
- Wspominając ofiary wypadków drogowych, nie możemy zapominać, iż za każdą liczbą kryje się ludzki dramat - podkreśla prof. Marcin Ślęzak, dyrektor Inst