Władze Tuplic myślą o przejęciu budynku dworca kolejowego w tej miejscowości. Obiekt nie pełni już swojej funkcji i zabity płytami szpeci centrum miejscowości. W urzędzie nie kryją, iż taki budynek gminie by się przydał.
– To oczywiście własność PKP i przed nami batalia o przejęcie budynku i pytanie, czy znajdziemy pieniądze, by dworzec odrestaurować – mówi Katarzyna Kromp, wójt Tuplic.
Pomysł ma 10 lat, ale nie urzeczywistnił się z powodów finansowych i administracyjnych. Jak zapewnia Katarzyna Kromp, dziś rysują się możliwości pokonania obu przeszkód.