Na z prawdziwego zdarzenia wybiegi dla psów poczekać będą jeszcze musieli goleniowianie, którym marzy się kawałek fajnej miejskiej przestrzeni dla czworonoga.
Wybiegi dla psów w Goleniowie, pisaliśmy o tym na początku lipca, wyglądają w najlepszym razie beznadziejnie. Od lat nic się na nich nie zmienia, a właściciele psów mogą tylko marzyć o pojawieniu się czegokolwiek, co ten stan rzeczy zmieni. Najlepszym przykładem jest tutaj „wybieg” przy moście na ul. Andersa (notabene przed laty funkcjonował tam spory plac zabaw). To po prostu ogrodzony kawałek terenu, cała jego „infrastruktura” to dwie ławki i dwie latarnie. O urządzeniach dla psów nie ma mowy, nic zatem dziwnego, iż wielu chętnych do korzystania z niego – jak widać na archiwalnym zdjęciu – nie ma.
Światełko w tunelu pojawiło się w listopadzie, gdy pojawił się autoryzowany przez burmistrza Krzysztofa Sypienia projekt budżetu gminy. Pojawiła się w nim kwota 100 tys. zł na zagospodarowanie rzeczonej wyżej przestrzeni, tymczasem wczoraj radni miejscy „przesunęli” ją wczoraj wespół w zespół na działania związane z doprowadzeniem do stanu używalności przytuliska dla bezpańskich zwierzaków w Budnie. Słusznie czy nie to kwestia oczywiście kwestia ocenna, faktem pozostaje to, iż zagospodarowanie pożal się Boże wybiegu zostało odłożone na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Przypomnijmy, iż niedawno o utworzenie kolejnego wybiegu dla psów na terenie zespołu boisk przy ul. Szkolnej wnioskowała radna Irena Henkelman. W odpowiedzi została poinformowana, iż obiekt wykorzystywany jest przede wszystkim przez szkółki piłkarskie i dzieci z okolicznych osiedli, a przeznaczenie jego części pod stworzenie wybiegu uniemożliwi „ewentualną rozbudowę w zakresie infrastruktury sportowej”.