Gorzów: Jest firma, która zaprojektuje centrum przesiadkowe. Wreszcie konkret

14 godzin temu
Zmiany były, ale dopiero teraz widać całościowy kierunek


Przestrzeń wokół dworca PKP w Gorzowie zmienia się od kilku lat. Przebudowano ul. Jancarza, zlikwidowano starą pętlę, zmodernizowano plac przed dworcem. To nie są drobne korekty – to solidny wstęp do większego planu.


Ale mimo tych działań wciąż brakuje jednego spójnego elementu: miejsca, w którym można wygodnie przesiąść się z pociągu na tramwaj lub autobus. I to właśnie ma się zmienić.


Miasto ogłosiło, iż wyłoniło firmę, która przygotuje dokumentację projektową. Progreg Sp. z o.o. złożyła jedyną ofertę i ją wybrano. Wartość umowy: 1 888 050 zł.


Centrum przesiadkowe na papierze. Co ma powstać?


Projekt obejmuje budowę i przebudowę torowisk, nową organizację ruchu, wspólne przystanki dla różnych środków transportu i więcej zieleni. W planach m.in.:


dwutorowe torowisko wzdłuż ul. Jancarza,
przebudowa odcinka w ul. Sikorskiego – zniknie jednotor,
dziesięć stanowisk autobusowych i trzy perony tramwajowe, w tym jeden wspólny,
nowy ciąg pieszo-rowerowy,
zielone przystanki z panelami słonecznymi,
oświetlenie LED, poidełka dla ptaków i cała infrastruktura podziemna.


To ma być realne centrum przesiadkowe, a nie tylko kilka wiat rozrzuconych w terenie.


Przesiadki bez biegania i zmiany tras tramwajów


Nowy układ ma ułatwić życie pasażerom. Dzięki wspólnemu peronowi przesiadka z tramwaju do autobusu (i odwrotnie) będzie możliwa w jednym miejscu – bez biegania przez ulicę.


Zmieni się też układ tras:


Linie 1 i 2 ominą jednotor na Sikorskiego, pojadą Jancarza i Dworcową,
Linia 4 zakończy bieg przy nowym centrum przesiadkowym.


Zanim budowa – rozbiórka


Zanim powstanie cokolwiek nowego, trzeba rozebrać budynek stojący przy torach, obok dworca. To pierwszy fizyczny etap przygotowań do inwestycji.


Całość ma kosztować ok. 60 milionów złotych, a według planów budowa ruszy w 2026 roku i potrwa do 2030.


W końcu konkret. Ale z ostrożnym optymizmem


Sporo już zrobiono, ale teraz pojawia się pierwszy ruch, który łączy te działania w jedną całość. Projekt to dopiero początek, ale to coś więcej niż kolejne hasło. Mieszkańcy mogą w końcu zobaczyć nie tylko efekty cząstkowe, ale i plan na całość.
Idź do oryginalnego materiału