Wszystko zaczęło się od silnych zawrotów głowy, które utrudniały codzienne funkcjonowanie. Po kilku dniach pojawiły się problemy ze słuchem. Diagnoza po 2 miesiącach leczenia zapalenia, potwierdziła najgorszą z możliwych. Nowotwór - przyzwojak opuszki żyły szyjnej zdominował życie 23-letniego Grzegorza, który potrzebuje wsparcia w walce z okrutnym przeciwnikiem.
- Kiedy usłyszałem diagnozę, nogi się pode mną ugięły - wspomina Grzegorz. - Okazało się, iż zaatakował mnie rzadki nowotwór, który już pozbawił mnie słuchu po jednej stronie. Prawdopodobnie żyję z nim od kilku lat, ale wcześniej nie dawał żadnych objawów.
Guz znajduje się w wyjątkowo niebezpiecznym miejscu - tuż pod czaszką. Jego usunięcie wiąże się z bardzo dużym ryzykiem , co gorsze zaczyna już penetrować czaszkę.
- Na razie tylko na poziomie 2 milimetrów, ale im dłużej będzie miał przestrzeń do tego, by rosnąć, tym większe szkody wyrządzi...