PIŁKA NOŻNA. Trzynastka była pechowa dla czwartoligowców ostródzkiego Sokoła. Ostródzianie w halloweenowy wieczór zagrali na wyjeździe w blasku jupiterów z Romintą Gołdap i po słabym meczu zeszli z boiska pokonani.
Dalko, bo aż pod granicę z Rosją przyszło jechać Trójkolorowym na mecz 13. kolejki IV ligi. W kurorcie sanatoryjnym w Gołdapi podopiecznym Marka Śnieżawskiego w halloween nie udało się nastraszyć zawodników Rominty. To raczej gospodarze sprawili psikusa piłkarzom Sokoła.
Świeże powietrze kurortu i Puszczy Rominckiej w Gołdapi odurzyło chyba przyjezdnych, którzy do niedawna głównie wygrywali na wjazdach. Tymczasem ostródzka maszynka do wyjazdowych zwycięstw zacięła się przed tygodniem w Dobrym Mieście i niestety sytuacja powtórzyła się w 13. kolejce. Może długa podróż na mecz aż w okolice trójgranicza miała wpływ na słabą postawę Sokoła. Trójkolorowi razili nieskutecznością w organizowaniu akcji ofensywnych. Niecelne podania nagminnie przytrafiały się wybrańcom trenera Śnieżawskiego. Trudno też było doszukać się pomysłu na grę. W takim stylu bez strat ostródzianie przetrwali pierwsze 45 minut rywalizacji.
Jednak po przerwie do wymienionych wcześniej słabych elementów gry Sokoła doszły jeszcze błędy w poczynaniach defensywnych. Dramat gości zaczął się kilka minut po wznowieniu gry, kiedy arbiter podyktował rzut karny dla Rominty. Jedenastkę skutecznie egzekwował Dawid Paszkowski. Mimo jednobramkowej straty jakość gry ostródzian nie poprawiła się. Powoli, często niecelnie podczas wyprowadzania akcji. Trudno było zaskoczyć dobrze zorganizowanych gospodarzy, którzy czekali na to co zaproponuje Sokół. Tymczasem piłkarze z Ostródy miel kilka do zaoferowania. Zespół z Gołdapi czekał aż ostródzianie odkryją się. Rominta była cierpliwa i doczekała się tego w doliczonym czasie gry, wyprowadziła zabójczy kontratak i Piotr Sikora drugi raz został pokonany przez gospodarzy. Trzynastka okazała się pechowa i Sokół przegrał czwarte spotkanie w sezonie.
Rominta Gołdap - Sokół Ostróda 2:0 (0:0)1:0 - Paszkowski (55 karny), 2:0 - Fajkowski (90+2)