Hanna Kasprzak przechodzi na emeryturę! Pielęgniarka z powołania, która przez 45 lat oddawała serce pacjentom

4 dni temu

Hanna Kasprzak, pielęgniarka z gnieźnieńskiego szpitala, po 45 latach służby w opiece zdrowotnej przechodzi na zasłużoną emeryturę. Choć zakończenie kariery zawodowej to wydarzenie, które dotyczy wielu osób, historia Hanny Kasprzak wyróżnia się wśród innych. To pielęgniarka, która przez niemal pół wieku z pełnym zaangażowaniem i oddaniem poświęcała się swojej pracy, stając się prawdziwą „dobrą duszą” w szpitalu.

Przez lata Hanna Kasprzak zyskała uznanie wśród pacjentów oraz współpracowników. Jej oddanie pracy i pacjentom było nieocenione – nigdy nie odmówiła pomocy, a jej doświadczenie zawodowe stało się nieocenione w trudnych chwilach. W nocy, gdy wielu z nas odpoczywa, to właśnie Hanna Kasprzak niejednokrotnie udzielała pomocy pacjentom, którzy przyjeżdżali z nagłymi problemami zdrowotnymi. Pomagała, podawała zastrzyki, opiekowała się chorymi z pełnym sercem.

Jej historia nie jest jednak tylko opowieścią o pielęgniarce. To także historia osoby, która przez lata była wychowanką doktora Judyma, ucząc się zawodu, ale także przyjmując wartości, które kierowały jej życiem zawodowym. Każdy pacjent, który trafił pod jej opiekę, mógł liczyć na jej pomoc i profesjonalizm, a w sytuacjach szczególnych, takich jak te, które wymagają specjalistycznej interwencji, Hanna Kasprzak zawsze wiedziała, jak pokierować pacjentem dalej.

„Pielęgniarka z prawdziwego powołania” – to określenie, które doskonale pasuje do tej pielęgniarki. Mimo iż teraz przechodzi na emeryturę, jej ślad w gnieźnieńskim szpitalu oraz w sercach pacjentów pozostanie na zawsze. To kobieta, której oddanie dla chorych, empatia i profesjonalizm stanowiły fundament jej pracy przez całe zawodowe życie. Warto podkreślić, iż przez niemal cztery dekady Hanka pełniła swoje obowiązki zarówno na oddziale chirurgicznym, jak i w poradni, gdzie zyskała szacunek zarówno pacjentów, jak i współpracowników.

Teraz, gdy zaczyna nowy etap życia, pacjenci i współpracownicy z wdzięcznością wspominają wszystkie te chwile, w których Hanna Kasprzak niosła pomoc i opiekę, a jej serce zawsze było na odpowiednim miejscu – dla chorych i potrzebujących.

Idź do oryginalnego materiału