Health Canada zaleca dalsze stosowanie Tylenolu w ciąży mimo ostrzeżeń Trumpa

bejsment.com 2 godzin temu

Health Canada oświadczyło, iż nie istnieją „przekonujące dowody” na to, iż przyjmowanie Tylenolu zgodnie z instrukcjami podczas ciąży może prowadzić do autyzmu lub innych zaburzeń rozwoju neurologicznego u dzieci.

W środę wydano ostrzeżenie będące reakcją na zarzuty wygłoszone w tym tygodniu przez byłego prezydenta USA Donalda Trumpa oraz jego głównych doradców ds. zdrowia publicznego – zarzuty te nie zostały jednak poparte żadnymi nowymi badaniami ani analizami naukowymi.
„Acetaminofen pozostaje rekomendowanym środkiem przeciwbólowym i przeciwgorączkowym dla kobiet w ciąży, pod warunkiem przestrzegania zaleceń” – napisano w komunikacie, używając nazwy substancji czynnej znanej pod marką Tylenol. „Powinien być stosowany w możliwie najniższej skutecznej dawce i przez możliwie najkrótszy czas”.

Zwrócono też uwagę, iż nieleczona gorączka i silny ból u ciężarnych mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia płodu.
Dodano, iż paracetamol od dziesięcioleci jest stosowany bezpiecznie przez miliony Kanadyjczyków, w tym kobiety w ciąży i karmiące matki.
Health Canada ostrzegło jednak, iż przekroczenie zalecanych dawek może prowadzić do „poważnych uszkodzeń wątroby”.

Kobiety ciężarne lub karmiące, które mają wątpliwości co do przyjmowania leków, powinny skonsultować się z lekarzem. W przypadku utrzymującego się bólu przez ponad pięć dni lub gorączki trwającej dłużej niż trzy dni należy niezwłocznie zgłosić się po pomoc medyczną.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Białym Domu Trump ostrzegał kobiety w ciąży przed stosowaniem Tylenolu „w jakiejkolwiek fazie ciąży”.
Oświadczył też, iż FDA zacznie informować lekarzy o możliwym związku między acetaminofenem a zwiększonym ryzykiem autyzmu – mimo iż nie przedstawił na poparcie tej tezy żadnych dowodów naukowych.
„Róbcie wszystko, by tego nie brać” – powiedział Trump, apelując do kobiet, by przetrwały ból lub gorączkę bez leków. Dodał, iż jeżeli już ktoś zdecyduje się sięgnąć po Tylenol, „będzie to jego osobista decyzja”, zaznaczając jednocześnie, iż „jego unikanie nie niesie żadnego ryzyka”.
Słowa Trumpa poparł Robert F. Kennedy Jr., sekretarz zdrowia USA, który razem z Trumpem i administratorem Medicaid i Medicare, doktorem Mehemetem Ozem, przedstawił nowe stanowisko.

Dr Oz, który przez lata prowadził program medyczny w telewizji, a później zajął się polityką, powiedział we wtorek w rozmowie z TMZ, iż lekarze przez cały czas mogą przepisywać Tylenol kobietom ciężarnym z wysoką gorączką.
„Lek należy stosować wtedy, gdy jest to uzasadnione medycznie” – zaznaczył Oz, określając Tylenol jako „najlepsze dostępne rozwiązanie” w przypadku umiarkowanej gorączki, która nie wymaga hospitalizacji.
Ostrzegł jednocześnie Amerykanów, by nie kierowali się przekonaniami politycznymi przy podejmowaniu decyzji zdrowotnych, i dodał, iż „odważna” wypowiedź Trumpa „oparta jest na danych naukowych”.
Kanadyjskie Towarzystwo Położników i Ginekologów (SOGC) poinformowało w zeszłym tygodniu, iż po analizie dostępnych danych nie znalazło dowodów na istnienie związku przyczynowo-skutkowego między stosowaniem paracetamolu a zaburzeniami neurorozwojowymi. Zaznaczono, iż chciano uprzedzić zapowiedź Trumpa.

Towarzystwo przypomniało, iż nieleczone stany gorączkowe i bólowe w czasie ciąży mogą prowadzić do poważnych powikłań, i powołało się na wytyczne Towarzystwa Medycyny Matczyno-Płodowej.
„Utrzymująca się gorączka może zwiększać ryzyko poronienia, wad wrodzonych, powikłań kardiologicznych u płodu, a choćby zaburzeń ze spektrum autyzmu” – stwierdzono w komunikacie.
„Silny ból, jeżeli nie jest leczony, może skutkować depresją, lękami i nadciśnieniem, które również szkodzą przebiegowi ciąży. Dostęp do skutecznych leków przeciwbólowych uznawany jest za prawo człowieka, które nie powinno być ograniczane tylko dlatego, iż pacjentka jest w ciąży”.
Amerykańskie Kolegium Położników i Ginekologów również nie zmieniło swojego stanowiska, mimo wypowiedzi Trumpa.

Chociaż niektóre badania sugerują możliwy związek między stosowaniem paracetamolu a autyzmem, są to analizy obserwacyjne, które jedynie porównują przebieg choroby i rozwój dzieci, nie wskazując przyczyny ani skutku.
Zgodnie z opinią SOGC z 2021 r., sugerowane dowody na związek Tylenolu z autyzmem są „obciążone poważnymi błędami metodologicznymi” i nie uzasadniają zmiany praktyk lekarskich.
Eksperci zauważają też, iż czynniki genetyczne i współistniejące choroby – znane jako zwiększające ryzyko problemów neurologicznych – często nie są uwzględniane w takich analizach.
Naukowcy zajmujący się autyzmem wskazują, iż mimo wzrostu liczby przypadków autyzmu w ostatnich dekadach, stosowanie paracetamolu wśród ciężarnych nie zwiększyło się proporcjonalnie.
Oz powołał się natomiast na badanie z sierpnia przeprowadzone przez naukowców z Harvardu i innych amerykańskich uczelni, według którego stosowanie paracetamolu w czasie ciąży może być powiązane ze wzrostem ryzyka autyzmu i ADHD u dzieci.
Analiza ta, oparta na przeglądzie wcześniejszych prac, sugeruje ostrożne korzystanie z leków przeciwbólowych w możliwie najmniejszych dawkach, wskazując, iż długotrwałe przyjmowanie ich przez tygodnie może nieść pewne zagrożenia.

Idź do oryginalnego materiału