Historia, która na zawsze pozostanie w pamięci. To wszystko wydarzyło się w Bieszczadach

5 godzin temu
To była zwykła nocna zmiana w Bieszczadzkim Pogotowiu Ratunkowym, gdy nagle, tuż po godzinie 03:00, na tablet dyspozytora wpłynęło zgłoszenie o rozpoczynającym się porodzie. Sytuacja była wyjątkowa – pacjentka w 41. tygodniu ciąży, trzecie dziecko, skurcze co trzy minuty, odejście wód płodowych. Dla ratowników medycznych to sygnał, iż poród może ...
Idź do oryginalnego materiału