Hit kolejki dla lidera. Padwa Zamość – Stal Mielec

Wicelider Padwa Zamość uległa na własnym parkiecie liderowi Stali Mielec w meczu 11. kolejki Ligi Centralnej siedmioma bramkami. Dzięki temu zwycięstwu mielczanie powiększyli przewagę nad Padwą do dziewięciu punktów a zamojski zespół spadł na trzecią pozycję o jeden punkt za Stal Gorzów.

Padwa Zamość – Stal Mielec 26:33 (12:20)

Padwa: Gawryś – Parovinchak (8), Bączek (5), Golański (3), Morawski (3), Fugiel (2), Małecki (2), Florkiewicz (1), Szymański (1), Wleklak (1), Adamczuk, Komadowski, Skiba, Szeląg.

Od początku meczu inicjatywa należała do gości. Po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Dzianisa Valyntsaua (10 bramek w meczu) Stal objęła prowadzenie. Chwilę później Miłosz Bączek doprowadził do remisu, ale powoli przyjezdni budowali przewagę i po kwadransie prowadzili (5:10) a w 25 minucie (9:16). Ostatnią bramkę przed przerwą zdobył Parovinchak, ale to tylko zmniejszyło przewagę gości do ośmiu.

Czytaj: Gm. Werbkowice: Utrata prawa jazdy, 2 tys. mandatu i 14 punktów karnych

Po przerwie gra w zasadzie była wyrównana, trwała wymiana zdobywanych goli, na czym jednak korzystała Stal utrzymując pewne kilku bramkowe prowadzenie wypracowane do przerwy. W 47. minucie, po trafieniu Parovinchaka, przewaga Stali zmniejszyła się do sześciu bramek (19:25). Pomimo ambitnej walki do ostatnich minut, po bramkach Florkiewicza i Golańskiego Stal odpowiedziała tym samym i zakończyła mecz z przewagą siedmiu bramek. W sumie Padwa wygrała drugą połowę (14:13), co daje sporo do myślenia. Dzięki temu zwycięstwu mielczanie powiększyli przewagę nad Padwą do dziewięciu punktów.

Na pochwałę zasługują kibice Padwy (około 800), którzy przez cały mecz dopingowali swój zespół, tworząc fantastyczną atmosferę na trybunach.

Zobacz: Hrubieszowianie wsparli hospicjum

– Lider okazał się bardzo dobrze dysponowany w tym dniu. W pierwszej połowie zagraliśmy słabo w obronie a szczególnie w jej środku. Mieliśmy duży problem z powstrzymaniem środkowego rozgrywającego Valyntsau. W ataku popełniliśmy dużo błędów niewymuszonych. Druga połowa była znacznie lepsza we wszystkich formacjach. Pomimo to uważam, iż żaden nasz zawodnik nie zagrał na swoim dobrym poziomie – skomentował mecz wiceprezes Zarządu Padwy Sławomir Tór.

– Jak najbardziej zgadzam się, iż mielczanie byli dużo lepszym zespołem. My źle weszliśmy w mecz i tak naprawdę cały mecz był kontrolowany przez rywala. Musimy wyciągnąć wnioski i skupić się na następnym przeciwniku – mówi kapitan Padwy Tomasz Fugiel.

– Niestety mecz nie ułożył się po naszej myśli. Obrona szwankowała Musimy ją poprawić. Wyciągamy wnioski i walczymy dalej – twierdzi bramkarz Padwy Krzysztof Kozłowski.

– Oni byli po prostu lepsi od nas. Wszystko u nich wychodziło a u nas nie. Słabo zagraliśmy w obronie i nie wystarczyło skuteczności w ataku – martwi się Vlad Parovinchak.

Najbliższy mecz – to lubelskie derby w Białej Podlaskiej z miejscowym AKPR AZS AWF w sobotę, 7 grudnia godz. 17.00.

LIGA CENTRALNA MĘŻCZYZN

Msc

Nazwa drużyny

M

Zw

P

Rw

Rp

Zd

St

Punkty

Zobacz też:

Najlepsza zawodniczka oraz 16 medali! [ZDJĘCIA]

Wyświetl ten post na Instagramie

Zerknij na Instagram →

Chcesz podzielić się informacjami z Hrubieszowa i powiatu hrubieszowskiego z Czytelnikami lubiehrubie? Prześlij info i zdjęcia na adres [email protected]

Opracował – mak, fot. str. Padwy Zamość