W czwartek w Łodzi dojdzie do pojedynku na szczycie TAURON Ligi, w którym zmierzą się dwa niepokonane w tym sezonie zespoły, PGE Grot Budowlani z DevelopResem Rzeszów. Zespół trenera Macieja Biernata ma komplet punktów i tylko jeden stracony set. Z kolei zespół z Podkarpacia dwa punkty mniej.
SIATKÓWKA. TAURON LIGA
Zespół z Rzeszowa na pięć meczów dwa wygrał po 3-2, ale ostatnie dwa mecze wygrał bardzo pewnie 3-0. – Z meczu na mecz coraz lepiej wyglądamy siatkarsko i z takim adekwatnym podejściem mentalnym. Wygląda to bardzo dobrze tym bardziej, iż za niedługo zaczynamy Ligę Mistrzyń. Co też w perspektywie dobrze rokuje bo gra wygląda coraz lepiej, a my zamierzamy powariować na arenie międzynarodowej. – uśmiecha się Weronika Centka-Tietianiec, której zespół mimo sporych roszad w kadrze mocno wszedł w sezon i w każdym meczu widać dużą pewność siebie. – Dawno nie było tak jednostronnego wygrywania – mówiła po ostatnim zwycięstwie nad zespołem z Wrocławia, Centka-Tietianiec.
Musimy być pewne siebie
– Z jednej strony musimy być pewne siebie bo mamy bardzo duże cele na ten sezon i chcemy od początku prezentować bardzo dobrą formę sportową. Zależy nam żeby od początku grać jak najlepiej. Oczywiście najważniejsze jest utrzymać formę na najważniejsze mecze wydarzenie czyli play-off i mecze o medale. Bo to jest nasz cel, ale po drodze mamy jeszcze rundę zasadniczą i na niej musimy się skupić, do tego Liga Mistrzyń. Puchar Polski. tego jest mnóstwo, a grania jest naprawdę dużo. Sezon zaczął się bardzo gwałtownie i gwałtownie się skończy, więc nie mamy zbyt dużo czasu, żeby ewentualnie coś poprawiać. Musimy więc bazować na tym co wypracowałyśmy przed sezonem i co możemy w trakcie tygodnia poprawić. To są małe rzeczy, które można w tak krótkim czasie poprawić. Myślę, iż na razie na ten moment z naszej gry są wszyscy zadowoleni – mówi środkowa zespołu z Rzeszowa
KS DevelopRes w czwartek w Łodzi czeka prawdziwy sprawdzian z ekipą PGE Grot Budowlanymi, która ma na koncie komplet punktów.
Do Łodzi po trzy punkty
– Przez to, iż zbliża się Liga Mistrzyń to fajnie, iż mamy taki mecz z Budowlanymi, które nie przegrały żadnego meczu. Gra na pewno będzie bardzo zacięta i na podobnym poziomie co w meczu z Bielskiem, bo był wówczas bardzo duży ładunek emocjonalny. Może być podobnie w Łodzi. Szkoda, iż najpierw gramy tam, a nie u ans, bo nasi kibice bardzo licznie przychodzą na mecz i fajnie mieć takie wsparcie. Jedziemy po trzy punkty i to jest najważniejsze i nie będziemy się skupiać na wielu innych rzeczach. Tylko na tym żeby zagrać swoją siatkówkę – mówi środkowa wicemistrza Polski.
Trójka z przeszłością w Budowlanych
Obok Weroniki Centki-Tietianiec (2021-2022) i Moniki Fedusio (2020-2023), w łódzkim zespole w okresie (2017-2018) grała Agnieszka Korneluk. Tam środkowa reprezentacji Polski w meczu przeciwko ŁKS-owi Commercecon zanotowała rekordowy dorobek bloków 10. Ten wynik powtórzyła w poprzedniej kolejce w meczu przeciwko #VolleyWrocław. – Cieszy, iż ten blok u mnie wrócił, bo początek sezonu był ciężki, a w kadrze fajnie to funkcjonowało. Fajnie, iż to wraca bo gdzieś moim najmocniejszym punktem jest właśnie blok i w ten sposób mogę pomagać zespołowi. – mówi Agnieszka Korneluk, środkowa DevelopResu. Podkreśla też, iż czwartkowy mecze będzie pierwszym w tym sezonie sprawdzianem formy zespołu.
– Nie ma co nas oceniać pod dotychczasowych meczach, bo teraz w konfrontacji z wyżej notowanymi przeciwnikami będziemy mogły się sprawdzić i powiedzieć w jakim miejscu jesteśmy – dodaje Korneluk.
Wyznacznik dyspozycji
Podobnego zdania jest Michal Masek szkoleniowiec DevelopResu Rzeszów. – Mecz w Łodzi będzie wyznacznikiem na ten moment naszej dyspozycji. Trudny taki sprawdzian przed Ligą Mistrzyń. Musimy być w 100 procentach skoncentrowani i zagrać dobrze – mówi Masek, którego zespół w listopadzie czeka sporty natłok meczów TAURON Ligi i Ligi Mistrzyń.
– Początek sezonu może nie był najlepszy bo my naprawdę trenowaliśmy choćby i 3,5 godziny, żeby wypracować sobie fizyczność i jakąś formę czy powtarzalność. Z doświadczenia wiemy, iż jak przyjdzie ten napięty kalendarz to nie będzie trenowania. Wówczas będą tylko jakieś korekty. Nie można wtedy budować żadnej formy i praktycznie trenuje się w meczu. Ten ostry trening wychodzi w meczu. Czyli to co zakładamy i było zaplanowane na razie jest super. Cieszę się, iż ten okres trudny tych treningów przetrwaliśmy bez kontuzji i bez jakichkolwiek rzeczy czyli wszystko na plus – stwierdza słowacki szkoleniowiec zespołu z Rzeszowa.
Medalowe aspirację w Łodzi
Podobnie jak w poprzednich latach celem siatkarek PGE Grot Budowalnych jest walka o medal i potwierdzają to od samego początku. Zaledwie jeden set stracony w meczu u siebie z zespołem z Kalisza.
Łodzianki ub. sezon zakończyły z mieszanymi uczuciami. Ponownie były w najlepszej czwórce, po drodze eliminując broniący tytułu zespół ŁKS Commercecon. Ostatecznie nie udało im się jednak ponownie stanąć na podium. W półfinale uległy Chemikowi Police, który sięgnął po złoto, a w meczach o brązowy medal lepszy był BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała. – Nasze wejście do czwórki trzeba uznać za sukces, ale odczuwamy też niedosyt. Będąc w strefie medalowej apetyt na znalezienie się na podium był ogromny. Czwarte miejsce zawsze jest niewdzięczne, ale to nie podcięło nam skrzydeł. Przed nowym sezonem mogę powtórzyć to, co powtarzam od dawna: nasze cele się nie zmieniają i znów chcemy grać o medale. – mówił Marcin Chudzik. Prezes łódzkiego klubu w 15-letniej historii występów w ekstraklasie zawsze występował w fazie play off.
Trzon zespołu utrzymany
Jak dodał, z myślą o ponownej walce o strefę medalową był budowany latem zespół. Celem było utrzymanie trzonu drużyny, w związku z czym w Łodzi przez cały czas występują: dobrze znana w Rzeszowie, serbska przyjmująca Jelena Blagojevic, która została kapitanem zespołu, środkowe – Małgorzata Lisiak i Kinga Różyńska, atakująca Weronika Sobiczewska, rozgrywająca Ewelina Wilińska oraz reprezentacyjna libero Justyna Łysiak. – Te siatkarki zapewniły nam stabilizację składu i wokół nich przebudowaliśmy drużynę. To była jednak ewolucja, a nie rewolucja – zaznaczył Chudzik.
Solidne wzmocnienia
Znacząco jednak zmieniła się linia przyjęcia, bo obok Blagojevic występująw niej wracająca do PGE Grot Budowalnych po dwóch latach występów w Bielsku-Białej Paulina Damaske, mistrzyni Polski z ŁKS Commercecon Aleksandra Wenerska (z domu Wójcik) oraz Karolina Drużkowska. Wróciła też doświadczona środkowa Dominika Sobolska-Tarasova, a nowymi twarzami są: włoska atakująca Terry Enweonwu, występująca na środku Słowenka Sasa Planinsec, rozgrywająca Alicja Grabka oraz 18-letnia libero Kornelia Drosdowska.
Drużynę z Łodzi prowadzi Maciej Biernat. 33-letni szkoleniowiec od ponad 10 lat związany jest z klubem, a od lutego 2022 roku pełni rolę pierwszego trenera.
PGE Grot Budowlani Łódź – DevelopRes Rzeszów, czwartek, godz. 17.30,
(transmisja Polsat Sport 1)