Honda zaprezentowała nową generację swojego wielkiego przeboju, jakim jest model N-Box. Różnice pomiędzy nową a stara wersją rozpoznają jedynie najwięksi fani auta.
Minęło 6 lat od debiutu ostatniej generacji Hondy N-Box i producent uznał, iż to już najwyższy czas na nowe otwarcie. Na rynek lada moment trafi następca, który w sumie z zewnątrz kilka się zmienił. Trochę zdziwiłbym się, gdyby było jednak inaczej. Honda N-Box przez cały czas jest pudełkowata, bardzo praktyczna wewnątrz i wciąż wygląda uroczo.
Honda N-Box zyskała nowy przód z LED-ową listwą
Światła mają teraz kwadratowe obramowanie, a przeprojektowana atrapa grilla wyróżnia się sześciokątną siatką w modelu N-Box Custom. W opcji można zamówić pakiet Coordination Style, który zapewni trochę ciemnego chromu na froncie, obramowanie tylnej tablicy rejestracyjnej oraz czarne aluminiowe felgi. jeżeli komuś wydadzą się takie zmiany niewystarczające, to pozostało pakiet Fashion Style z białym wykończeniem lusterek i klamek drzwi. Kołpaki korespondujące z kolorem nadwozia są w pakiecie.
A co z wnętrzem?
Najważniejsze – dostęp do niego jest przez cały czas bezproblemowy za sprawą przesuwnych drzwi z obydwu stron. Kokpit utrzymany jest w dość minimalistycznym stylu, a nowość stanowi zestaw cyfrowych zegarów. Do dyspozycji kierowcy jest także duży 9-calowy ekran multimediów na środku deski rozdzielczej oraz dodatkowe schowki, w tym jeden szczególnie pojemny po stronie pasażera.
Nie ma żadnego zaskoczenia w kwestii układu napędowego
W przypadku kei-cars wszystko jest rygorystycznie ustalone i silnik nie może mieć większej pojemności niż 0,66 litra, a jego moc nie powinna przekraczać 64 KM. Honda N-Box dostępna jest w dwóch wersjach silnikowych o mocy 58 lub 63 KM oraz z bezstopniową przekładnią CVT. Standardem jest napęd na przód, ale co ciekawe, można też zamówić wersję z napędem na wszystkie koła.
Honda N-Box jest prawdziwym bestsellerem w Japonii i najchętniej wybieranym kei-carem na rodzimym rynku. W zeszłym roku jej zalety doceniło ponad 202 000 klientów. Auto sprzedaje się jak szalone i nowa generacja powinna tę popularność utrzymać. Wielka szkoda, iż tak funkcjonalny model nie jest dostępny na Starym Kontynencie.
Zdjęcia: Honda