I Konwent dudziarski. Eksperyment, który się udało i będzie kontynuowany

2 godzin temu

Dudziarze na konwencie więcej przegadali niż zagrali

Jak mówią organizatorzy, I Konwent dudziarski w Domachowie będący imprezą towarzyszącą tegorocznego XIII Festiwalu Tradycji i Folkloru w Domachowie, był "od dawna wyglądany przez dudziarzy, bo brakowało takich spotkań".

- Te bardzo pozytywne wrażenia potwierdzili sami uczestnicy konwentu i wszyscy czekają na kolejne edycje. Do tej pory spotykaliśmy się głównie przy okazji różnych koncertów, konkursów, a tutaj pierwszy raz mieliśmy spotkanie bardzo tematyczne i bardzo merytoryczne. Aż żeśmy się śmiali, iż więcej przegadaliśmy niż graliśmy, ale widocznie ta rozmowa była potrzebna - tłumaczy Krzysztof Polowczyk z Biskupiańskiego Zepsołu Folklorystycznego z Domachowa i Okolic.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ, żeby OBEJRZEĆ GALERIĘ ZDJĘĆ

https://gostynska.pl/kultura/xiii-festiwal-tradycji-i-folkloru-w-domachowie-2025-w-tym-roku-wladze-nad-impreza-przejely-baby/LagoKOsrwfv1OSqDBsuP

Wyjść z dudami do ludzi

A o czym uczestnicy tak rozprawiali?

- A jakże, o dudach, o szukaniu między innymi nowych rozwiązań, jeżeli chodzi o materiały, z których wykonujemy poszczególne elementy dud. Czy odchodzić od tradycyjnych i szukać wygodniejszych czy trzymać się klasyki? Generalnie jesteśmy zdania, iż chcielibyśmy bardziej innowacyjnie zacząć podchodzić do tematu i sprofesjonalizować samą budowę duda, tak jak to wygląda na Zachodzie. I tu przede wszystkim słowo klucz: dostępność. Żeby dudy były tanie, dostępne i żeby każdy mógł zacząć łatwo naukę i ona szła - mówią uczestnicy I Konwentu dudziarskiego w Domachowie.

Bo, jak wyjaśniają dudziarze z całej Polski, a także pasjonaci spod naszego kraju na przykład z Londynu, którzy specjalnie na konwent zjechali do ojczyzny, dudy to "instrument z bardzo wysokim progiem wejścia". Co to znaczy? A to, iż żeby w ogóle wziąć je do ręki i zacząć faktycznie grać trzeba najpierw opanować dużo teorii i zdobyć praktykę.

- Dlatego też wielu potencjalnych dudziarzy gwałtownie się zniechęca i odpada. Do tego jest to instrument drogi, składający się z bardzo wielu elementów. Natomiast na przykład na Węgrzech prosty instrument strojący, grający tak jak trzeba można wejść do sklepu i kupić za 50 złotych. Wiadomo, iż jak ktoś będzie się rozwijał, to będzie szukał droższego, bardziej profesjonalnego instrumentu, ale prosty instrument na start już by wystarczył - dodaje K. Polowczyk.

Temu miała służyć choćby "rozprawa" o stroikach do dud. Podczas warsztatów uczestnikom udało się zbudować tani z włókna węglowego, zamiast droższego tradycyjnego - trzcinowego.

Choć dudziarze na konwent przywieźli instrumenty z różnych stron świata, najwięcej dyskutowano o "rodzimych" dudach wielkopolskich.

- Ale i tutaj sprawa nie jest taka prosta, gdyż w toku dyskusji okazało się, iż profesor Zbigniew Przerembski, muzykolog, specjalista w tym zakresie stwierdził, iż odmian dud wielkopolskich jest... dwanaście - śmieje się pomysłodawca imprezy.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ, żeby PRZECZYTAĆ FOTOREPORTAŻ

https://gostynska.pl/kultura/xiii-festiwal-tradycji-i-folkloru-w-domachowie-zeby-serce-biskupizny-bilo-jak-najdluzej/3HIxzG8yKHOln9xgyXle

Joszko nikomu się nie pochwalił, iż wpadnie

Obok dudziarzy wielkopolskich, podkarpackich czy wspomnianego pasjonata, który ponad... 25 godzin jechał busem ze stolicy Anglii, żeby tylko spotkać się podobnymi sobie i podyskutować o ukochanym instrumencie na I Konwencie dudziarskim pojawił się także słynny multiinstrumentalista Joszko Broda (syn).

- Zupełnie niezapowiedzianie, choćby się nie zarejestrował. Ale podszedł bardzo pozytywnie do naszej imprezy, miał dużo pomysłów, przemyśleń, które na pewno się przydadzą - zdradza członek Biskupiańskiego Zespołu Folklorystycznego z Domachowa i Okolic.

Dudziarze mieli okazję zaprezentować swoje umiejętności podczas specjalnie przygotowanej dla nich kategorii w trakcie sobotniego (13 września) konkursu muzyki tradycyjnej kapel ludowych i solistów.

Oficjalne zamknięcie I Konwentu dudziarskiego w Domachowie nastąpiło podczas finałowego dnia XIII Festiwalu Tradycji i Folkloru w Domachowie.

Co dalej? Dudziarze zapewniają, iż "na bank" będą kolejne edycje.

- Teraz już nie jako impreza towarzysząca, ale samodzielnie wydarzenie - mówi K. Polowczyk.

KLIKNIJ GRAFIKĘ, żeby PRZECZYTAĆ ZAPOWIEDŹ

https://gostynska.pl/kultura/festiwal-muzyki-oratoryjnej-musica-sacromontana-program-jubileuszowej-dwudziestej-edycji-festiwalu-odbywajacego-sie-na-swietej-gorze/HB49rGbjoLx2FZjcWXuF
Idź do oryginalnego materiału