III liga: Dwa kryzysy za nami. Czy zaczyna się trzeci?

dziendobrybialystok.pl 3 godzin temu

Dwa podlaskie kryzysy za nami, ale nie zaczyna się trzeci? To jest pytanie, które może nurtować kibiców podlaskich ekip w III lidze piłkarskiej. W derbowej grze z Wigrami Suwałki ŁKS Łomża zainkasował komplet punktów pokazując, iż przezwyciężył kryzys formy z jakim walczył od kilku tygodni. Wygraną zaliczyła też Jagiellonia II Białystok, która również powoli wychodzi z kryzysu. Martwić się za to zaczynają kibice w Suwałkach, bo Wigry zanotowały drugą przegraną. Derby w Łomży dla ŁKS-u Nad Narwią ŁKS podejmował u siebie Wigry i to goście byli faworytem tego spotkania. Suwalczanie - choć są w roli beniaminka - do tej pory grali lepiej i punktowali regularniej niż ŁKS, który po dobrym początku zaliczył wyraźny zjazd wyników. Pech gości zaczął się już na rozgrzewce: kontuzji doznał etatowy bramkarz suwalczan Mateusz Taudul. Jego miejsce zajął zaledwie 16-letni Michał Dębski. Na dodatek dwóch innych zawodników z zadaniami defensywnymi (Nataniel Wybraniec i Michał Mościcki) również nie zaczęli gry od pierwszego gwizdka. Mimo to Wigry zaczęły z większym zaangażowaniem i częściej gościli pod bramką ŁKS-u. kilka jednak z tego zagrożenia wynikało: gospodarze bronili się szczęśliwie i mądrze. I po 25 minutach gry wyszli spod presji suwalczan i sami zaczęli odważniej atakować. Formę Dębskiego chciał sprawdzać Hubert Antkowiak i to dwukrotnie: jego strzały mijały jednak bramkę gości lub były blokowane przez obron Wigier. W 3

Idź do oryginalnego materiału