W sobotę bez punktów wracali z Bełchatowa wracali zawodnicy KS Wasilków. Beniaminek grał z sąsiadami w tabeli i zapowiadało to wyrównany mecz. A gospodarze przełamali złą passę i odnieśli pierwsze zwycięstwo u siebie w tym sezonie. Mecz ustawiła gwałtownie stracona bramka: już w 3 minucie ekipa Michała Hryszko straciła gola z rzutu karnego. Do przerwy goli już widzowie w Bełchatowie nie obejrzeli, choć miejscowi próbowali iść za ciosem. Tuż po przerwie na 2:0 dla GKS-u podwyższył Wojciech Bogacz, choć Hubert Gostomski chwilę wcześniej obronił rzut karny. Niestety w 59 minucie Kacper Popławski trzeci raz umieścił piłkę w bramce Huberta Gostomskiego.
Trzy straty gola pozbawiły nadziei przyjezdnych na wywiezienie punktów, choć broni nie składali w 68 minucie na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Mazurek, ale to było w zasadzie wszystko co w tym meczu mogli zdziałać gracze z Wasilkowa.
PGE GiEK GKS

1 miesiąc temu















