Średnio 10,3 tys. zł trzeba zapłacić za metr kwadratowy nowego mieszkania w Bydgoszczy – informuje RynekPierwotny.PL. W porównaniu do poprzedniego miesiąca ceny pozostały na niezmienionym poziomie. Co jeszcze warto wiedzieć o lokalnym rynku mieszkaniowym?
Nowe mieszkanie w Bydgoszczy kosztuje przeciętnie 554 tys. zł. Dla porównania średnia cena nowego M w pobliskim Toruniu to 584 tys. zł. Optymizmem napawa fakt, iż w największym mieście województwa kujawsko-pomorskiego można wciąż znaleźć mieszkania z ceną poniżej 9 tys. zł za m kw. W listopadzie br. takie lokale stanowiły ok. 28% oferty. Dla porównania – w Warszawie lokale z ceną poniżej 9 tys. zł za m kw. to zaledwie 1% ogólnej liczby nowych M dostępnych w sprzedaży. W Krakowie takich lokali już choćby nie znajdziemy.
W Bydgoszczy 21% oferty stanowią mieszkania z ceną od 9 do 10 tys. zł. Warto również podkreślić, iż ceny bydgoskich mieszkań z rynku pierwotnego utrzymują się na niezmienionym poziomie od trzech miesięcy.
Oferta deweloperów w Bydgoszczy
Według danych BIG DATA RynekPierwotny.pl w listopadzie br. w stolicy woj. kujawsko-pomorskiego dostępne były 2 232 oferty mieszkań z rynku pierwotnego. Rok do roku to spadek o ok. 13%.
Jak natomiast wygląda przeciętny metraż lokali prezentowanych w ofercie? W listopadzie 2024 roku średnia powierzchnia mieszkania oferowanego przez bydgoskich deweloperów wynosiła 54,22 mkw. Metraż nabywanych nieruchomości był jednak mniejszy. W ubiegłym miesiącu najwięcej sprzedanych lokali charakteryzowało się metrażem do 50 m kw. Było to 57% przeprowadzonych transakcji. Wysokie ceny sprawiają, iż wielu kupujących musi zadowolić się mniejszym metrażem.
Niemal dziewięć lat oszczędzania
Jak długo trzeba oszczędzać na własne M? Chcąc kupić w Bydgoszczy 50-metrowe mieszkanie za gotówkę, trzeba odłożyć 105 pensji netto. To oznacza niemal dziewięć lat oszczędzania. I to pod warunkiem, iż do skarbonki trafiłoby całe wynagrodzenie, czyli miesięcznie 4 749 zł. Tyle wynosi w Bydgoszczy mediana zarobków netto (eksperci portalu RynekPierwotny.pl wyliczyli ją jako 73% mediany zarobków brutto, na podstawie danych GUS za maj 2024 r.).
– Rzecz jasna w praktyce oszczędzanie na mieszkanie trwałoby o wiele dłużej, bo nikt nie jest w stanie odkładać całego swojego wynagrodzenia. Poza tym nie wiadomo, jak w przyszłości będą rosły ceny mieszkań, a jak pensje – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.