Rywalizacja o finał baraży na stadionie przy ulicy Reymonta była pełna dramaturgii. Strzały gospodarzy w poprzeczkę (dwukrotnie) i słupek oraz inne niewykorzystane sytuacje, które miały wpływ na ich porażkę, schodzą na dalszy plan wobec koszmarnego urazu lewego obrońcy. Na początku drugiej połowy w polu karnym Miedzi starli się strzelający Rafał...