W IV kolejce grupowych rozgrywek Ligi Mistrzów szczypiorniści Orlen Wisły Płock podejmują dziś Eurofarm Pelister. Mistrzowie Macedonii Północnej zajmują w grupie B siódme miejsce z dorobkiem dwóch punktów.
Jak mówi skrzydłowy Wisły Przemysław Krajewski, mistrzowie Macedonii „potrafią być groźni”, „to przeciwnik, którego absolutnie nie można zlekceważyć”.
— Zespół się zmienił, mają nowych zawodników, też na pewno więcej doświadczenia w Lidze Mistrzów niż dotychczas. Gramy przed własną publicznością i musimy zagrać naprawdę bardzo mądrze w obronie i w ataku, żeby tutaj nie stracić punktów — podkreśla.
Wisła spotkała się z Pelisterem w Lidze Mistrzów dwa razy. W ubiegłym roku w pierwszym meczu Nafciarze na własnym boisku wygrali z Macedończykami 26 do 18, w meczu rewanżowym lepszy okazał się Pelister, który rozstrzygnął spotkanie na swoją korzyść 21 do 18.
— Analizowaliśmy zespół z Macedonii. Jest to wymagający przeciwnik, nie można go tutaj zlekceważyć w żadnym wypadku. Dlatego też te dwa treningi poświęciliśmy na solidne przygotowanie się do spotkania — wskazuje.
Dziś mecz o Orlen Arenie rozpocznie się o 18.45.

2 miesięcy temu















![Świetny początek Barcelony. Gol już w 12. minucie [WIDEO]](https://sf-administracja.wpcdn.pl/storage2/featured_original/694816a5898dd3_73126401.jpg)