Arka Pawłów w niedzielę 26 października zremisowała u siebie z zawsze groźnym Neptunem Końskie 1:1. Do niedzieli obie drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli rozgrywek. Arka była na 5 pozycji, a goście na 6. miejscu. Piłkarze Arkadiusza Bilskie przystapili do meczu z wolą zwycięstwa i trzeba przyznać, iż od pierwszych minut mieli przewagę w posiadniu piłki. Nie potrafili jej jednak udokumentować strzeleniem bramki. Aż do 72 minuty, kiedy to po rzucie rożnym, egzekwowanym przez Kacpra Gadowskiego , w zmieszaniu podbramkowym gola strzałem głową zdobył Kacper Tumulec. I kiedy wydawało się, iż zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki, w doliczonym czasie gry Dominik Pecyna doprowadził do remisu.
- Już po raz drugi u siebie tracimy punktu w doliczonym czasie gry. Po takim meczu zostaje duży niedosyt, ale szanujemy punkt, który może być bardzo istotny w całych rozgrywkach - powiedział po meczu Arkadiusz Bilski , trener Arki Pawłów.
Arka Pawłów - Neptun Końskie 1:1