JA TU TYLKO CZYTAM. Ości zostały rzucone

2 dni temu
Literacka prowincja rozrosła się o kolejną prywatną ojczyznę. To usiane wioskami rybackimi, zależne od morza - jego łask i chimer - wybrzeże Bałtyku. Patryk Zalaszewski pozwala nam przemierzać plaże, których nie zdominowali jeszcze poznaniacy, dowiedzieć się czegoś o harówie na przystani i na kutrze, a jeżeli jego głosu nie zagłuszy szum morza i wrzask mew - wsłuchać się w słone jak łzy historie. Ta proza zasłania nadmorskie apartamentowce od dewelopera, budki z goframi i stragany z badziewiem czymś o wiele ładniejszym.
Idź do oryginalnego materiału