Jagiellonia Białystok: Nie ma czasu w nudę. As Jesus, joker Pulu i loser Adrien. Co z Novim Pazarem? (WIDEO)

5 dni temu
W Jagiellonii nie ma szansy na nudę. Najpierw szalony początek przygotowań, gdzie trener Adrian Siemieniec codziennie miał inny zestaw zawodników na zajęciach. Potem sparingi, których wyniki mroziły i inauguracja z Termaliką, która wzbudziła przerażenie u części fanów. W końcu dwa zwycięstwa: pucharowe w Novim Pazarze i ligowe z Widzewem: oba wygrane rzutem na taśmę z Afimico Pululu jako jokerem. W międzyczasie dołączył niesamowity Amerykanin Aziel Jackson, którego ofensywna gra była równie okazała co fryzura. Potem plotki o kłopotach z Adrienem Dieguezem, które we wtorek znalazły finał wieścią, iż do niedawna podstawowy obrońca rozstał się z klubem. Za 2 dni rewanż w eliminacjach Ligi Konferencji i potem wyjazd do Lublina z Motorem. Jak tu się nudzić? As w talii Siemieńca: Jesus Imaz

Kibice i zawodnicy już doszli do siebie po szalonej wygranej z Widzewem Łódź. Asem atutowym w talii trenera Siemieńca okazał się Jesus Imaz. Nestor białostockiej drużyny, na którym wiele osób postawiło krzyżyk widząc słabsze występy najpierw w czwartek, a potem w niedzielę dał popis. W czwartek zaliczył asystę, a w niedzielę miał udział w każdej bramce Jagi (jedną osobiście strzelił). Okazuje się, iż nie musi być takim sprinterem jakby chciał on i fani, ale wystarczy, iż jego boiskowy instynkt zacznie działać jak kiedyś. I Jesus przebojem wdarł się do jedenastki 2 kolejki Ekstraklasy. To budzi szacunek i jest dobrym prognostykiem. Bo Imaz pobudzony i pewny siebie to śmiertelnie groźna broń dla rywali.

Problemy z defensywą

Przed rewanżem z Novim Pazarem, a po ligowym spotkaniu z Motorem Lublin niepokój budzi postawa naszej defensywy. Kiedy Siemieniec na konferencji prasowej mówi
Idź do oryginalnego materiału