W czwartkowy wieczór (28.11) Jagiellonia zremisowała w czwartej kolejce ligowej Ligi Konferencji na wyjeździe ze słoweńskim NK Celje 3:3
Jagiellonia Białystok zremisowała 3:3 ze słoweńskim NK Celje w wyjazdowym meczu 4. kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Afimico Pululu, Jesus Imaz i Kristoffer Hansen. Gole dla gospodarzy strzelili David Zec, Juanjo Nieto i Ivan Brnić.
Jagiellończycy po trzech meczach rozgrywek mieli na koncie komplet punktów. Celje zgromadziło trzy „oczka”. Spotkanie w Słowenii nie zawiodło oczekiwań postronnych obserwatorów, bo działo się naprawdę sporo.
Już w siódmej minucie miejscowi objęli prowadzenie. W zamieszaniu po rzucie rożnym i przy niefrasobliwości naszej defensywy do siatki trafił Zec.
Jaga starała się gwałtownie wyrównać i były ku temu okazje. Darko Churlinov uderzył technicznie, ale tylko w słupek, podobnie jak chwilę później Imaz.
Później zza pola karnego strzelał Ivan Brnić, ale czujność zachował Sławomir Abramowicz. Zaraz potem golkiper Jagi musiał ponownie wykazać się przy strzale z bliskiej odległości Aljosy Matko.
Po pół godzinie gry powinien być remis. Churlinov w sytuacji sam na sam uderzył jednak zbyt lekko i futbolówkę jeszcze sprzed linii bramkowej wybił defensor Celje.
Chwilę później Żółto-Czerwoni wyrównali. W polu karnym sfaulowany został Lamine Diaby Fadiga, a piłkę na jedenastym metrze ustawił Pululu. Napastnik Jagiellonii strzelił mocno, ale wprost w Lovro Stubljara. Na szczęście futbolówka spadła pod nogi Francuza, który dopełnił formalności przy dobitce.
Przed przerwą Celje jeszcze zaatakowało. Piłka trafiła do Kvesicia, który w dogodnej sytuacji spudłował. W efekcie do szatni oba zespoły schodziły z remisem.
Po zmianie stron do ataków ruszyli miejscowi. Najpierw Dieguez wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Svetlina, ale zaraz potem Abramowicz po raz drugi wyciągał piłkę z siatki.
Aljosa Matko z prawej strony zacentrował do Juanjo Nieto, a Hiszpan uprzedził defensorów i skarcił Jagę golem.
Nasz zespół obudził się i w 70. minucie doprowadził do remisu. Imaz w kontrataku otrzymał piłkę na prawe skrzydło, wbiegł w pole karne i strzałem w krótki róg kompletnie zaskoczył Stubljara. Na tablicy wyników 2:2, a to jeszcze nie był koniec emocji.
W 78. minucie Jagiellonia poszła za ciosem. Imaz odnalazł w polu karnym rezerwowego Kristoffera Hansena, który płaskim strzałem nie dał szans golkiperowi.
Szalony mecz nie zwalniał tempa. Chwilę po trafieniu Jagiellonii Celje wyrównało stan rywalizacji. Ivan Brnić uderzył z powietrza, a futbolówka jeszcze pechowo odbiła się od Diegueza i zmyliła Abramowicza. Remis 3:3.
Końcówka spotkania to wymiana ciosów. Były groźne akcje z obu stron, choćby strzał zza pola karnego zmiennika – Nene. Piłka minęła jednak bramkę gospodarzy. Ostatecznie starcie w Słowenii zakończyło się podziałem punktów.
Kolejne spotkanie w Lidze Konferencji UEFA nasz zespół rozegra 12 grudnia o godz. 21:00 na wyjeździe z czeskim FK Mlada Boleslav.