Jagiellonia płynie do Płocka. Gdzie dopłynie? (WIDEO)

2 godzin temu
Nietypowo - w piątek - o godzinie 20.30 Jagiellonia zagra w PKO BP Ekstraklasa. Mecz, w którym żółto-czerwoni powinni być gospodarzem został - na prośbę białostoczan - rozegrany w Płocku, a w roli gospodarza wystąpi Wisła. Nafciarze to lider ekstraklasy i - jak wszyscy podkreślają - nieco sensacyjny, bo... to przecież beniaminek i wg. www.transfermarkt.pl drużyna o jednej z najniższych wartości - 7,40 mln euro. Wprawdzie pieniądze nie grają, ale wartość Jagiellonii (to samo źródło) to 31,60 mln euro. Czy to znaczy, iż będzie łatwo? Nie będzie. Kontuzja Sekulskiego i wyzwania przed Jagiellonią

Po pierwsze Wisła to ekipa o najsolidniejszej defensywie w lidze. Nafciarze stracili tylko 4 gole i są liderem statystyk o ile chodzi o przeciętny przebiegnięty dystans w czasie meczu - ponad 114 km. Średnia jagiellońska jest niższa o 10 km na mecz. Jadze przyjdzie zatem grać z zespołem mającym bardzo solidną defensywą i bardzo wybieganym. Stają więc przed poważnym wyzwaniem

Mecz odbędzie się w cieniu poważnej kontuzji kapitana Wisły, Łukasza Sekulskiego. W trakcie spotkania z Arką Gdynia, Łukasz Sekulski doznał poważnego zwichnięcia stawu obojczykowo-barkowego prawego . Kontuzja wyklucza go z gry na kilka tygodni. Strata najlepszego strzelca to ogromne osłabienie dla Wisły Płock, ale dla Jagiellonii wciąż pozostaje trudnym rywalem.

Trener Adrian Siemieniec przyznał, iż jego drużyna musi być gotowa na trudne mecze, zwłaszcza w nadc
Idź do oryginalnego materiału