8 godzin temu
W 2024 roku zajęli w Pucharze Polski 2 miejsce ulegając w finale KP Łódź, w miniony weekend historia była zbliżona ale z już z happy endem. Ale po kolei: w fazie grupowej Jagiellonia Białystok pokonała 19-0 AP KP Łódź i 10-1 Gubernatorów Zgierz. W fazie pucharowej przyszły kolejne zwycięstwa: najpierw w 1/8 finału białostocka drużyna pokonała 5-2 Kaczawę Bieniowice, w ćwierćfinale 8-2 Laktozę Łyszkowicze, a w półfinale 4-2 Red Devils Dragon Chojnice/Bojano. I w niedzielę 20 lipca przyszedł czas na wielki finał, rywalem podobnie jak przed rokiem była drużyna KP Łódź, która Puchar Polski wygrywała 8 krotnie – najwięcej razy w historii rozgrywek. Tegoroczny finał był jednak zwycięski dla Jagiellonii, która pokonała łodzian 4-2 i po raz pierwszy w historii wywalczyła to trofeum. Dodatkowo zawodnicy Jagiellonii zdobyli wyróżnienia indywidualne: królem strzelców został Dzianis Samsonov, a najlepszym bramkarzem Krystian Karolak.
To jednak nie koniec plażowego grania w Gdańsku białostockiej drużyny. W najbliższy weekend 25-27 lipca odbędzie się młodzieżowy Puchar Polski U-21, a w sierpniu odbędzie się najważniejsze wydarzenie jakim są Mistrzostwa Polski. Trzymamy kciuki za kolejne dobre wyniki Jagiellonii na Stadionie Letnim w Gdańsku.
Partnerem strategicznym tegorocznych zmagań drużyny Jagiellonia Białystok jest Województwo Podlaskie, a sponsorami są firmy: Falcon Energy, Budownictwo Przestrzelski, Aqua-Soft, Gwintoinwestment, Skip i Max-Rol.
Kadra zwycięskiej drużyny w Pucharze Polski: Krystian Karolak, Rafał Krzyśka – Arkadiusz Błaszczyk, Jacek Dzienis, Jakub Fudała, Oleksandr Kolesnykov, Kamil Kucharski, Mateusz Lisowski, Kacper Łupiński, Grzegorz Makal, Jose Oliver, Patryk Pietrasiak, Olaf Pogorzelski, Dzianis Samsonov, Piotr Skiepko
Przed Pucharem Polski przyszła też znakomita informacja: czterech zawodników Jagiellonii: Arkadiusz Błaszczyk, Patryk Pietrasiak, Krystian Karolak, Jakub Fufała zostali powołani do Reprezentacji Polski Beach Soccera na kwalifikacje do Euro Beach Soccer Legue – gratulacje!
Fot. Aneta Marcińczyk
źródło:
