W czwartek (9 października) o godz. 18.45 piłkarze ręczni Industrii Kielce rozpoczną swój czwarty w tym sezonie mecz Ligi Mistrzów. Zmierzą się na wyjeździe z jednym z faworytów całych rozgrywek, ONE Veszprem. Mistrz Węgier to aktualnie trzeci zespół grupy A. Kielczanie zajmują miejsce szóste i tracą do czwartkowego rywala dwa punkty.
Zespołu z Węgier przedstawiać nie trzeba. To 29-krotny mistrz swojego kraju, 31-krotny zdobywca Pucharu Węgier, a także czterokrotny finalista EHF Ligi Mistrzów i aż trudno uwierzyć, iż nigdy nie odniósł zwycięstwa w tych najbardziej prestiżowych rozgrywkach. Ostatni raz obydwa zespoły spotkały się trzy sezony temu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów w 2023 roku. Wówczas lepsi w dwumeczu okazali się kielczanie, a tamten sezon zakończyli ze srebrnymi medalami po Final Four w Kolonii.
Teraz zadanie będzie znacznie trudniejsze, ale skrzydłowy Industrii Arkadiusz Moryto ma receptę na pokonanie Madziarów.
– Musimy postawić twarde warunki od początku, bo oni mają bardzo dużo talentu. Musimy pokazać, iż nie boimy się tam wygrać. Ich gra wygląda tak, jakby każdy robił, co chciał. Oczywiście, jest to przygotowane na treningach. W każdym momencie ataku pozycyjnego mogą jednak coś zmienić, zagrać niekonwencjonalnie, bo mają takie umiejętności. Ich gra jest płynna. – charakteryzuje rywali Arkadiusz Moryto.
Podopieczni Talanta Dujszebajewa jadą na Węgry, aby zaprezentować się zdecydowanie lepiej niż w ostatnich, przegranych meczach ze Sportingiem w Lizbonie i Fuechse Berlin w Hali Legionów, a przede wszystkim poprawić grę w obronie, bo w tych spotkaniach stracili aż 78 bramek.
– Nasza obrona musi być lepsza niż w ostatnich dwóch meczach. Doskonale wiemy, iż jesteśmy w stanie to zrobić, bo stać nas na zdecydowanie lepszą grę w defensywie. Trzeba to tylko pokazać na boisku – powiedział bramkarz Industrii Adam Morawski.
– Do Veszprem nie jedziemy jako chłopcy do bicia. Może dostaniemy 20-stką, a może wygramy. Wszystko jest możliwe. Robimy błędy i staramy się na nich uczyć, aby być lepszym. Bez względu na to kto zagra, będziemy walczyć – przekonuje Talant Dujszebajew.
Zespół ONE Veszprem miał kilka czasu w odpoczynek, bo w minionym tygodniu uczestniczył w turnieju Super Globe w Egipcie, gdzie w wielkim finale przegrał po dwóch dogrywkach z Barceloną. Po powrocie w niedzielę rozegrał mecz ligowy, pewnie pokonując na wyjeździe Budai Farkosak 26:45.
– W 14 dni zagraliśmy sześć wymagających meczów. Kielczanie mieli więcej czasu w przygotowanie, bo nie grali w tygodniu, a to silny i kompletny zespół – komplementuje Industrię hiszpański golkiper węgierskiego zespołu Rodrigo Corales, cytowany przez oficjalną klubu.
Mecz 4 kolejki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych ONE Veszprem – Industria Kielce rozpocznie się w czwartek (9 października) o godz. 18.45 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.