W wyniku ubiegłotygodniowych opadów śniegu, Kraków został dosłownie zasypany białym puchem, co sprawiło poważne problemy nie tylko kierowcom i pasażerom komunikacji miejskiej, ale także służbie zdrowia. Krakowskie szpitale stanęły przed trudnym wyzwaniem, próbując utrzymać normalne funkcjonowanie w warunkach zimowej aury. Sprawdziliśmy, jakie wyzwania musiała pokonać krakowska służba zdrowia, aby zapewnić dostępność do największych szpitali w mieście. Zdjęcia zrobiliśmy w ostatni weekend.
Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego, osiedle Na Skarpie
Nocą teren Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego na osiedlu Na Skarpie w Nowej Hucie prezentował się jak z bajki – ośnieżone drzewa, malownicze alejki spacerowe i nastrojowe światło latarni. Jednak to, co dla obserwatora było pięknem zimowej scenerii, stanowiło wyzwanie dla dyrekcji szpitala. Mimo trudności, udało się odśnieżyć główną drogę dojazdową oraz wjazd na podziemny parking, zapewniając dostęp do największego szpitala w Nowej Hucie.
Szpital Uniwersytecki w Krakowie, ul. Jakubowskiego
Główna droga dojazdowa została odśnieżona, a także częściowo uwolniono chodniki i parkingi. Służby miejskie skutecznie radziły sobie z utrzymaniem drogi do szpitala od ulicy Wielickiej w doskonałym stanie, pomimo intensywnych opadów śniegu. Warto zauważyć, iż w przeciwieństwie do zeszłego roku, nie było problemów z parkowaniem na miejscach dla niepełnosprawnych, które były wcześniej zatopione w zwałach śniegu przy głównym parkingu.
Szpital Specjalistyczny im. Józefa Dietla przy ul. Skarbowej
W weekend pejzaż wokół Szpitala Specjalistycznego im. Józefa Dietla prezentował się dość surowo. Gruba warstwa śniegu połączona z błotem pośniegowym pokrywała podjazd, sprawiając, iż cała sceneria wydawała się nieco mroczna. Aby umożliwić karetkom dostęp do głównego wejścia, konieczne było pokrycie podjazdu znaczną ilością piasku i soli. Pomimo wysiłków, jakie włożono w odśnieżanie, siła samej natury okazała się niepokonana – udało się usunąć śnieg jedynie z niewielkiego fragmentu podjazdu.
5 Wojskowy Szpital Kliniczny na ulicy Wrocławskiej
Udało się oczyścić główną drogę dojazdową do izby przyjęć, co jest istotne ze względu na obecność w placówce szpitalnego oddziału ratunkowego. Niestety, na głównej trasie utrzymywały się warstwy śniegu i błota pośniegowego. Chodniki prezentowały się dobrze – były czarne i pozbawione śniegu. Natomiast niektóre podjazdy dla wózków i osób niepełnosprawnych były w gorszym stanie, gdyż nie zostały odśnieżone. Na parkingach zalegał śnieg, jednak możliwe było bezproblemowe parkowanie.
Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II przy ul. Prądnickiej
Najlepiej odśnieżony szpital w naszym zestawieniu to zdecydowanie ten. Zarówno główne, jak i boczne drogi prezentują się idealnie – są czarne i oczyszczone z białego puchu. Nawiasem mówiąc, chodniki również prezentują się świetnie, co z pewnością ułatwi pacjentom i pieszym korzystanie z nich; zostały one starannie odśnieżone i posypane solą. Warto zwrócić uwagę na staranność odśnieżenia całego parkingu przyszpitalnego. Dzięki temu zarówno personel medyczny, pacjenci, jak i odwiedzający nie będą mieli problemów z poruszaniem się po nim.
Szpital Miejski Specjalistyczny im. G. Narutowicza, ul. Prądnicka
Główne wejście do szpitala zostało doskonale odśnieżone. Niestety, sytuacja jest gorsza w przypadku parkingu przed szpitalem, gdzie leży gruba warstwa śniegu. Możliwe, iż odpowiedzialność za ten obszar spoczywa na służbach miejskich. Rampa dla niepełnosprawnych przy głównym wejściu nie została odśnieżona, co uniemożliwia jej użytkowanie. Wjazd na teren izby przyjęć oraz parking są pokryte niewielką warstwą śniegu, co wskazuje na konieczność ponownego odśnieżenia. Chociaż większość chodników na terenie szpitala jest utrzymana w czystości, istnieje jeden wyjątek. Chodnik od strony osiedla Żabiniec wydaje się być w ogóle nie odśnieżany.
Szpital św. Rafała, ul. Adama Bochenka
Słabo, a choćby bardzo słabo. Pomimo tego, iż teren szpitala nie jest tak duży jak w przypadku np. szpitala Żeromskiego czy Uniwersyteckiego, zarówno chodniki, jak i drogi są pokryte grubą warstwą śniegu. Trochę lepiej jest przed głównym wejściem, ale i tam nie chodnik skrył się pod warstwą śniegu. Wjazd dla karetek raczej rozjeżdżony przez ambulanse, niż odśnieżony.