Pracownicy PGE Dystrybucja protestowali w Lublinie przeciwko zwolnieniom, pracy ponad siły i urągającym przyzwoitości „podwyżkom”, niższym, niż wskaźnik inflacji
Pikieta odbyła się pod lubelską siedzibą PGE Dystrybucja. Byli pracownicy z województwa lubelskiego, ale także Podkarpacia, Podlasa i woj. świętokrzyskiego. Demonstrację organizował Komitet Obrony Dystrybucji i Obrotu.
Nie ma sprzętu ani pieniędzy
– Brakuje podstawowych środków do pracy. Zespoły pogotowia i eksploatacji coraz częściej mają problem ze skompletowaniem niezbędnego wyposażenia. W magazynie brakuje złącz, muf, narzędzi czy podstawowych części zamiennych. Przez to naprawy awarii często się opóźniają – mówiła cytowana przez portal lublin112 Marta Nowosad.
Pikietujący przekonywali, iż PGE Dystrybucja i inne spółki z grupy PGE mają charakter strategiczny. Cięcia etatów i żenujące podwyżki (niższe od wskaźnika inflacji) doprowadzą do ich unieruchomienia w konsekwencji – prawdopodobnie prywatyzacji.
„Natychmiastowe odstąpienie od likwidacji”
„W petycji do zarządu zwrócono się m.in. o natychmiastowe odstąpienie od likwidacji miejsc pracy. Do tego dochodzi zakończenie: świadomego nadużywania pozycji dominującej przez centralę grupy kapitałowej PGE wobec PGE Dystrybucja, drastycznego ograniczania środków na inwestycje infrastrukturalne, degradacji infrastruktury energetycznej co zagraża bezpieczeństwu energetycznemu ściany wschodniej” – czytamy na lublin112.pl.