Jest utrzymanie, ale walka wciąż trwa

3 godzin temu

Na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu Korona Kielce zagwarantowała sobie utrzymanie w piłkarskiej PKO BP Ekstraklasie. Żółto-Czerwoni zrobili to w kapitalnym stylu, pokonując przed własną publicznością mistrza Polski, Jagiellonię Białystok 3:1 (1:1).

Było to szóste zwycięstwo kielczan w tym roku i dziesiąte w sumie. Dorobek ten uzupełnia dziesięć remisów i tyle samo porażek, z czego osiem miało miejsce w rundzie jesiennej. Zdaniem Jacka Zielińskiego zapewnienie sobie ligowego bytu, nie zmieni nastawienia piłkarzy w kolejnych meczach.

– Myślę, iż nie będzie to miało żadnego wpływu, bo ten zespół najlepiej wygląda, jak jest cały czas w ogniu walki. Ale my mamy przecież o co grać. Jeszcze można popatrzeć w górę tabeli, skoczyć o jedno, dwa miejsca. Będziemy walczyć o jak najwyższą lokatę. To też jest wymierna sprawa, bo to są środki finansowe dla klubu – stwierdził trener kieleckiego zespołu.

Szkoleniowiec zapowiedział, iż rewolucyjnych zmian w składzie na pozostałe do końca sezonu spotkania nie będzie.

– Nie po to szliśmy krok po kroku i budowaliśmy swoją, powiedzmy jakość, pozycję, żeby to teraz nagle zniweczyć. Tu nie będzie żadnej rewolucji. Dalej gramy w każdym meczu o trzy punkty. Oczywiście, większą szansę dostaną być może chłopcy z drugiego planu, ale to nie będzie rewolucja, czy wywrócenie składu. Teraz to niech się dzieje co chce, nie, tak nie będzie – dodał Jacek Zieliński.

Utrzymanie zagwarantowane na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu PKO BP Ekstraklasy, to dla w tej chwili grających w Koronie piłkarzy coś nowego. Ostatnie dwa lata, to była przecież walka do ostatniego gwizdka. Mówi napastnik Jewgienij Szykawka.

– Dwa lata z rzędu były bardzo ciężkie chwile, ale też wyszliśmy z nich obronną ręką, a teraz już sytuacje są inne. Ale też powiedzieliśmy sobie w szatni, iż chcemy powalczyć o coś więcej. Dla nas każdy następny mecz będzie tak samo istotny jak ten ostatni – podkreślił białoruski napastnik.

Do zakończenia rozgrywek Korona zmierzy się przed własną publicznością z GKS Katowice (5 maja) i Rakowem Częstochowa (17 maja) oraz na wyjazdach z Lechią Gdańsk (11 maja) i Górnikiem Zabrze (24 maja).



Idź do oryginalnego materiału