

W tym roku pątnicy udadzą się tam po raz 49. Pielgrzymi nadziei – to hasło tegorocznego wędrowania.
– Od strony logistycznej wszystko co ważne jest zapięte na przysłowiowy ostatni guzik. Zostały nam tylko małe szczegóły do dopracowania i jesteśmy gotowi do wyruszania. Znaczki są, legitymacje są, konferencje są – zapewnia ks. Daniel Leśniak przewodnik pielgrzymki.
– Pielgrzymka to czas rekolekcji w drodze. Zadbania o to, co najważniejsze w życiu. O więź z Bogiem. Można to robić na wiele sposobów. Poprzez Msze św., która jest centralnym punktem każdego dnia. Ale także korzystając z sakramentu pokuty, modląc się godzinkami, różańcem czy koronką. Nie brakuje też radosnego pielgrzymkowego śpiewania – wylicza ks. Michał Ludwig przewodnik 1 Zielonej
– To dla mnie wielkie przeżycie, podziękowanie za cały rok, nabranie sił na kolejny, wyciszenie i spotkanie dobrych ludzi. Także okazja do przemyślenia co w życiu jest najważniejsze – mówi jedna z uczestniczek
– Nie wyobrażam sobie lata bez pielgrzymki. Kiedy wędruję to przeżywam z moimi siostrami i braćmi kawałek życia. Idziemy, troszczymy się o siebie. Jemy razem, śpimy razem, bolą nas nogi razem. Idziemy w deszczu i w słońcu. Jak widzimy się raz na rok to tak jak byśmy byli jedną rodzina. To jest niesamowite – dodaje kolejna pątniczka.
Podobnie jak wieczorne pielgrzymkowe nabożeństwa. Najpiękniejszy moment to stanięcie na placu przed jasnogórskim sanktuarium. Kto choć raz to przeżył ten wie, kto nie miał tej okazji, ma kolejną szansę.
ksiądz Daniel Leśniak, ksiądz Michał Ludwig, pielgrzymi:
Autor: Sebastian Pec