Spadek ten jest przypisywany głównie mniejszej liczbie turystów z Kanady. Ten trend jest obserwowany od stycznia, kiedy Donald Trump ponownie został prezydentem, rozpoczął wojnę handlową z Kanadą i zaczął mówić, iż Kanada to 51. stan USA, co bardzo zdenerwowało Kanadyjczyków.
Dane z października pokazują, iż liczba Kanadyjczyków wracających do USA spadła o 24% jeżeli chodzi o podróże lotnicze, a o 30% jeżeli chodzi o podróże drogą lądową, w porównaniu z tym samym okresem w roku poprzednim.
Kanadyjczycy zawsze byli największą grupą turystów odwiedzających USA. W 2024 roku stanowili 28% spośród 72,4 milionów turystów.
Usha Haley, profesor zarządzania na Wichita State University w Kansas, ostrzega, iż mniejsze dochody z turystyki mogą oznaczać utratę wielu miejsc pracy.
„Turystyka wymaga wielu pracowników i w wielu stanach tworzy dużo miejsc pracy”, powiedział. Dodał, iż utrata miejsc pracy może stworzyć efekt domina.
Mówił na przykład o tym, iż „jeśli w hotelach będzie mniej gości, to będzie mniej potrzeby na pracowników, co wpłynie na dochody z podatków i potencjalnie na finanse miast”.
Ostatnio Trump powiedział, iż problem z kanadyjską turystyką „zostanie rozwiązany. przez cały czas mamy dobre relacje z Kanadą”.
Jednak potem kontynuował swoje groźby i poczucie wyższości, co doprowadziło do wzrostu napięć i agresywnych relacji z Kanadą.
W odpowiedzi na antycełowe oświadczenie rządu Ontario, Trump przerwał negocjacje handlowe z Kanadą i zagroził nałożeniem nowych ceł, oprócz tych, które już wprowadził.
Trump powiedział, iż cła są konieczne, aby rozwiązać problem dużego deficytu handlowego z Kanadą (krajem, który wysyła do USA więcej towarów, niż importuje).
Jednak spadek turystyki międzynarodowej w USA przyczynił się do deficytu w bilansie handlowym w sektorze turystycznym, bo więcej Amerykanów podróżuje za granicę, niż turystów zza granicy przyjeżdża do USA.
Zazwyczaj USA zawsze miały dodatni bilans handlowy w turystyce. Ale według prognoz U.S. Travel Association, do roku 2025 deficyt w handlu turystycznym wyniesie około 70 miliardów dolarów.
Haley ma nadzieję, iż tak duży deficyt zainteresuje rząd, ponieważ obecny rząd USA bardzo przejmuje się bilansem handlowym.
Tej zimy pewnie więcej Kanadyjczyków zdecyduje się nie podróżować do USA.
U.S. Travel Association przewiduje, iż ruch turystyczny na świecie znowu zacznie rosnąć w 2026 roku, dzięki Mistrzostwom Świata FIFA w USA i 250. rocznicy tego wydarzenia.
Nie ma jednak pewności, czy Kanadyjczycy, którzy są bardzo niezadowoleni z administracji Trumpa, zmienią zdanie.
Rena Hans z Toronto, która lubi spędzać zimy na południu USA i ma tam apartament na Florydzie, jest przekonana, iż nie wróci do USA, dopóki Trump nie opuści urzędu.
„Dlaczego miałbym dawać pieniądze krajowi, którego prezydent chce anektować moje terytorium i nałożył duże bariery handlowe?”, zapytał Hans.
Zamiast tego, ten weekend jedzie do Kostaryki, a potem na Turks i Caicos. W przyszłym roku planuje spędzić miesiąc w Chinach i na Tajwanie.
„Jest wiele innych, bardziej przyjaznych miejsc”, powiedziała. „Nie mogę głosować [w USA], ale mogę głosować swoimi pieniędzmi”.
Według nowego badania Angusa Reida, Hans nie jest sam. Spośród 1607 Kanadyjczyków badanych pod koniec października, 70% stwierdziło, iż nie czuje się komfortowo, podróżując do USA tej zimy.
Trzy główne powody, dla których respondenci nie chcą podróżować do USA, to duże poparcie dla Kanady, aktualna zła sytuacja polityczna w Stanach Zjednoczonych i obawy o bezpieczeństwo na granicach z powodu surowej polityki imigracyjnej Trumpa.
Hans mówi, iż nowy wymóg, który wprowadziła administracja Trumpa, iż imigranci muszą się rejestrować, zniechęca jeszcze bardziej. Przepis, który zaczął obowiązywać w kwietniu, nakazuje niektórym cudzoziemcom, w tym Kanadyjczykom, którzy zostają w USA dłużej niż 29 dni, zarejestrować się w rządzie USA.
Ten przepis dotyczy głównie osób przekraczających granicę lądową. Po zarejestrowaniu się na granicy zostaną sfotografowani, pobrane zostaną ich odciski palców i muszą zapłacić 30 dolarów.
„To jest smutne, iż ludzie po 60. roku życia, którzy wydają dużo pieniędzy, żeby pojechać na trzy miesiące na Florydę, muszą to robić”, powiedział Hans.
Departament Bezpieczeństwa Krajowego USA napisał do stacji CBC News, iż ten przepis „jest zgodny z ciągłymi wysiłkami administracji Trumpa na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa USA”.
Stany graniczące z Kanadą już odczuwają spadek turystyki. W odpowiedzi na to, kilka organizacji turystycznych z miejsc takich jak Buffalo, Seattle i północna część stanu Nowy Jork, rozpoczęło kampanie z rabatami i specjalnymi ofertami, żeby zachęcić Kanadyjczyków do przyjazdu.
Najnowszą organizacją z tej inicjatywy jest Discover Kalispell. Reprezentuje ona Kalispell, miasto i ośrodek narciarski w północno-zachodniej Montanie, niedaleko granicy z Albertyną.
Według tej organizacji, wydatki zagranicznych gości dokonane kartami kredytowymi w okresie od stycznia do września spadły o 39% w porównaniu z rokiem poprzednim.
Żeby zaradzić temu problemowi, Discover Kalispell stworzyło Kanadyjski Karnet Powitalny. Dzięki niemu, ponad tuzin firm, takich jak restauracje i hotele, oferuje specjalne promocje dla Kanadyjczyków do 15 stycznia 2026 roku.
„Montana i Alberta od dawna mają dobre stosunki”, powiedziała Diane Mettler, dyrektor wykonawczy Discover Kalispell.
„Chcieliśmy po prostu dać małą zachętę. Tęskniliśmy za nimi”.
Według dyrektora generalnego hotelu My Place w Kalispell, liczba kanadyjskich gości spadła o 40% w porównaniu z rokiem poprzednim.
„To bardzo ważne i ma bezpośredni wpływ na nasze wyniki”.
Hotel My Place oferuje 26% rabatu na ceny pokoi dla obywateli Kanady w ramach oferty Welcome Pass.
„To jest nasz sposób na podziękowanie tym, którzy przez cały czas do nas przyjeżdżają”, powiedział Baker. „Chcemy, żeby wiedzieli, iż naprawdę ich doceniamy”. Jakby tylko Trump też tak myślał.












