Karkołomne zadanie Górnika II Zabrze. Łukasz Piszczek z ekipą przyjeżdżają do Zabrza

Piłkarze rezerw Górnika Zabrze na boiskach Betlclic 3 Ligi notują fatalną serię trzech porażek z rzędu. W piątkowe południe podopieczni trenera Seweryna Gancarczyka staną przed niezwykle karkołomnym zadaniem. Ich rywalem będzie LKS Goczałkowice Zdrój z Łukaszem Piszczkiem w składzie, który w lidze notuje niesamowitą serię meczów bez porażki.

15 sierpnia po raz ostatni drużyna z Goczałkowic Zdroju schodziła z boiska pokonana. Od tego czasu ekipa znad Zalewu Goczałkowickiego o ligowe punkty walczyła w jedenastu meczach odnosząc siedem zwycięstw i czterokrotnie remisując. Podobnym bilansem do goczałkowiczan pochwalić może się tylko w tym czasie Lechia Zielona Góra, a o dwa punkty więcej zdobyły Górnik Polkowice i Sparta Katowice.

W piątkowe południe przed szansą na przerwanie świetnej passy drużyny Łukasza Piszczka stanie Górnik II Zabrze. Powiedzieć, iż rezerwy naszego klubu są w dołku to jak nic nie powiedzieć. Notujemy serię trzech porażek z rzędu, a w ostatniej kolejce ulegliśmy czerwonej latarni ligi – Miedzi II Legnica.

Faworyt dzisiejszego spotkania może być zatem tylko jeden. Tym bardziej, iż po wczorajszym meczu pucharowym raczej nie możemy spodziewać się wielkich wzmocnień zabrzańskich rezerw z pierwszego zespołu. Z zawodników ostatnio grających w zespole trenera Gancarczyka Kamil Lukoszek i Bastien Donio w Gdyni siedzieli na ławce rezerwowych. Zabrakło za to Natana Dzięgielewskiego i w jego wypadku możemy mieć nadzieję, iż rezerwy na to spotkanie wzmocni.

W drużynie LKS Goczałkowice Zdrój występuje kilku zawodników, których kibice Trójkolorowych mogą kojarzyć z występów w górniczych barwach. Takich piłkarzy jak Michał Płonka, Krzysztof Kiklaisz czy Filip Żagiel nikomu przy Roosevelta nie trzeba przedstawiać.

Pojedynek Górnik II Zabrze z LKS Goczałkowice Zdrój rozpocznie się o godz. 12:00 na boisku Gwarka Zabrze w Zabrzu-Biskupicach.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl