Karny z „kapelusza”?

id-24.pl 3 tygodni temu

Piłka nożna. Jeleniogórska klasa A

Orzeł Lubawka – Orzeł Wojcieszów 1:2 (0:1)

W sobotę w Lubawce spotkały się dwa Orły – z Lubawki i lider z Wojcieszowa. Do przerwy prowadzili gości po celnym strzale Jakuba Dłuskiego, jednak po przerwie do remisu doprowadził Królak. Niestety w 65. minucie wykorzystał dla gości rzut karny. Mocno po tej decyzji protestowali zawodnicy Orła, twierdząc, iż Hadała nie faulował przy wybijaniu piłki weterana lidera – Terleckiego. Końcowy wynik ze stałego fragmentu gry ustalił Pieliński. Kilka razy Hołda ratował miejscowych od dużo wyższej porażki.

Do zespołu gospodarzy po karencji za dwa spotkania powrócił kapitan zespołu Musiał, niestety wczoraj na treningu kontuzji doznał w miejscowej ekipie Kumorek, który wylądował na ławce rezerwowych. Pierwsze minuty po gwizdku należały do podopiecznych Tomasza Meuszyńskiego, jednak nie przełożyło się to na okazje bramkowe. Niestety dla miejscowych w 7. minucie szybki i dobrze technicznie ułożony Jakub Dłuski wykorzystał złe ustawienie obrony gospodarzy i pokonał Hołdę. Po chwili Wincza śmiałym wślizgiem w polu karnym uratował zespół z Lubawki od utraty drugiej bramki. W 10. minucie Wróblewski zmarnował 100 procentową sytuację dla gości, ponieważ lepszy był Hołda. Pięć minut potem ponownie golkiper z Lubawki szczęśliwą interwencją zatrzymał uderzenie Jakuba Dłuskiego. Pomocnik lidera ponownie w 30. minucie mógł zmienić wynik spotkania, ale ponownie lepszy był Hołda. W 42. minucie jeszcze Szymon Dłuski z drugiej flanki obił obramowanie bramki. Miejscowi piłkarze mogli na przerwę schodzić w dużo lepszych nastrojach, ale kapitalny i niesygnalizowany strzał zza pola karnego Musiała o milimetry przeleciał koło lewego słupka. Bramkarz Engler nie miałby wtedy nic do powiedzenia. Dziesięć minut po wnowieniu gry padł gol wyrównujący. Do stałego fragmentu gry podszedł Musiał. Piłka po jego uderzeniu rykoszetem trafiła do Królaka, a ten nie dał szans bramkarzowi z Wojcieszowa. W rewanżu Jakub Dłuski przegrał pojedynek z Hołdą. Niestety w kolejnym ataku gości zdaniem większości miejscowych kibiców i wszystkich piłkarzy z Lubawki arbiter podyktował bardzo problematyczny rzut karny. Przy wybijaniu piłki przez Hadałę jak rażony prądem w polu karnym na zieloną murawę padł Terlecki i zabrzmiał gwizdek. Arbiter wskazał na „wapno”. Rzut karny wykorzystał Pieliński i ponownie ekipa Tomasza Meuszyńskiego znalazła się pod ścianą. Miejscowi piłkarze starali si,ę jak mogli o zmianę wyniku, jednak najlepszą okazję do zmiany rezultatu mieli goście. Zmarnował ją Terecki.

Lubawka: Hołda – Kosmalski, Hadała, Wincza (72’ Cieślak), Duda – Jaszczur, Musiał, Tokarczyk (83’ Kumorek), Walczak – Łojko (46’ Wójtowicz), Królak (76’ Pawlik).

Wojcieszów: Engler – Kubiak, Bar (70” Małek), Wróblewski (80’ Skiba), Matwiejczyk (60’ Pieliński) – J. Dłuski, Janc (85’ Kwiecień), Żukowski, Sz. Dłuski – Terlecki, Szymański.

Grzech

Idź do oryginalnego materiału