Kibice poirytowani przyjaźnią Wayne’a Gretzky’ego z Donaldem Trumpem

Kanadyjska legenda hokeja, znana jako „The Great One”, spotyka się z narastającą falą krytyki ze względu na swoje powiązania polityczne. Napięcia między Kanadą a Stanami Zjednoczonymi wciąż rosną, a kontrowersje wokół postawy Gretzky’ego przybierają na sile.

Prezydent Donald Trump wielokrotnie wyrażał chęć włączenia Kanady do USA jako „51. stanu”, co spotkało się ze sprzeciwem zarówno kanadyjskich polityków, jak i obywateli. Dyskusja na ten temat zaostrzyła się zwłaszcza po zwycięstwie Kanady w dogrywce podczas finału turnieju 4 Nations Face-Off w Bostonie, gdzie Gretzky pełnił rolę honorowego kapitana.

Terry Jones, doświadczony dziennikarz sportowy, który przez 55 lat relacjonował wydarzenia związane z drużyną Edmonton Oilers, podkreśla, iż rosnąca presja na Gretzky’ego wynika z potrzeby jasnego określenia jego stanowiska w tej sprawie.

„Zawsze uważałem go za wybitnego Kanadyjczyka” – mówi Jones, autor kilku książek o Gretzkym oraz członek Hockey Hall of Fame. „Relacje z Trumpem stały się teraz kwestią priorytetową, ale trudno mi uwierzyć, iż Wayne rzeczywiście popiera ideę, by Kanada stała się częścią USA.”

Związki Gretzky’ego z Trumpem stały się szerzej znane w ostatnim roku. Legendarny hokeista i jego żona uczestniczyli w inauguracji prezydenta w styczniu, a zdjęcia z ich wspólnych spotkań w Mar-a-Lago obiegły media. Ponadto, Gretzky został sfotografowany na wieczorze wyborczym Trumpa, mając na sobie charakterystyczną czapkę „Make America Great Again”.

Wayne Gretzky (po prawej) i jego żona Janet Jones przybywają przed 60. inaugurację prezydencką w Rotundzie Kapitolu Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie, poniedziałek, 20 stycznia 2025 roku.

Sam Trump wielokrotnie chwalił Gretzky’ego, nazywając go „wielkim przyjacielem”. „Powiedziałem mu: ‘Startuj na premiera, wygrasz bez problemu’” – zdradził prezydent. „Ale on zapytał mnie, czy powinien zostać premierem czy gubernatorem. Powiedziałem: ‘Nie wiem, może lepiej gubernatorem’.”

Mimo rosnących spekulacji Gretzky nie skomentował publicznie swoich relacji z Trumpem ani swojego stanowiska w kwestiach politycznych. Ta cisza rodzi pytania o jego faktyczne poparcie dla prezydenta i jego polityki, zwłaszcza w kontekście kontrowersyjnych wypowiedzi Trumpa dotyczących Kanady.

Jones zauważa, iż brak jasnej deklaracji ze strony Gretzky’ego wpłynął na jego odbiór wśród Kanadyjczyków.

„Nie mam problemu z tym, iż pojawił się na inauguracji Trumpa” – mówi dziennikarz. „Ale jeżeli rzeczywiście nie popiera idei, by Kanada stała się 51. stanem, powinien to jasno powiedzieć.”

Dyskusja o postawie Gretzky’ego przybrała na sile po finale turnieju, gdy wielu Kanadyjczyków uznało jego zachowanie za niewystarczająco patriotyczne. W przeciwieństwie do amerykańskiego honorowego kapitana, Mike’a Eruzione, który wystąpił w koszulce USA, Gretzky pojawił się w garniturze i krawacie. Dodatkowo, kamery uchwyciły moment, gdy pokazał kciuk w górę w stronę drużyny USA. Po zakończeniu meczu wręczył kanadyjskim zawodnikom czapki z napisem „Be Great”.

Agencja talentów M2NS, reprezentująca Gretzky’ego, odmówiła komentarza na temat jego powiązań politycznych.

Nie jest to pierwszy przypadek, gdy hokeista unika publicznych wystąpień w ważnych sprawach dotyczących kraju. W 2009 roku otrzymał Order Kanady, ale nie pojawił się w Ottawie, by odebrać odznaczenie, co wywołało mieszane reakcje.

Tymczasem w Edmonton, mieście, które uczyniło Gretzky’ego żywą legendą, pojawiły się głosy, by zmienić nazwę ulicy Wayne Gretzky Drive. Inicjator petycji, Grant Prete, przyznaje, iż jego opinia o hokeiście znacząco się zmieniła po opublikowaniu zdjęcia Gretzky’ego w czapce MAGA.

„Jeśli teraz nagle zmieni zdanie i wyda oświadczenie, trudno będzie mu uwierzyć” – twierdzi Prete. „Nie wiem, co mógłby zrobić, żeby to naprawić.”

Do piątkowego wieczora petycję o zmianę nazwy ulicy podpisało już 3800 osób. Miasto Edmonton poinformowało jednak, iż nie wpłynął jeszcze żaden formalny wniosek w tej sprawie.

Na podst. Canadian Press