1 rok temu
Na ten mecz kibice Ruchu mobilizowali się od wielu tygodni. Na Stadionie Śląskim zasiadło ponad 37 tys. fanów futbolu (w tym ponad 4-tysięczna grupa sympatyków Legii). Frekwencji mogła zazdrościć cała Polska, poziomu sportowego – już niekoniecznie.
Nie było to wybitne widowisko, ale broniący się przed spadkiem „Niebiescy” postawili twardy opór walczącej o mistrzostwo Polski Legii Warszawa. Niestety w 55. minucie popełnili błąd, który drogo ich kosztował. Goście po kontrze i strzale Hiszpana Marca Guala zdobyli bramkę, która dała im trzy punkty.
– Myślę, iż nasi kibice wyszli dziś z niedosytem i w szatni on też panuje duży. Zabrakło niewiele, by zdobyć przynajmniej punkt. Zespół naprawdę wykazał się charakterem, dobrą organizacją. Nie wykorzystaliśmy kilku szans. Chcieliśmy wycisnąć z tego meczu coś więcej. Zrobiliśmy dużo, by uzyskać co najmniej remis. Legia była o tę jedną bramkę lepsza, ale obraliśmy określony kierunek )…) Dużo rzeczy się zmieniło, jeżeli chodzi o nasz zespół. Dużo na plus. Jeszcze nie zmienił się wynik, ale wierzę, iż nastąpi to już w następnej kolejce – powiedział debiutujący na ławce Ruchu trener Janusz Niedźwiedź.
Oprócz niego pierwsze występy w koszulce z „eRką” zaliczyli: Dante Stipica, Robert Dadok, Patryk Stępiński, Adam Vlkanova, Filip Wilak oraz Josema. W składzie Ruchu zabrakło za to Daniela Szczepana, najlepszego strzelca, który nie mógł zagrać z powodu kontuzji.
Następny mecz – ponownie na Stadionie Śląskim – „Niebiescy” rozegrają za tydzień. 17 lutego o godz. 15.00 podejmą Wartę Poznań.
Zobacz zdjęcia z hitu Ruch – Legia (Fot. Marcin Bulanda)
20. kolejka PKO Ekstraklasy
Ruch Chorzów – Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Bramka: Gual (55).
Żółte kartki: Feliks – Augustyniak. Sędziował Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów 37 223.
Ruch: Stipica – Stępiński, Szymański, Sadlok – Dadok, Sikora, Letniowski (84. Starzyński), Moneta (78. Josema) – Kozak (76. Długosz), Vlkanova (76. Wilak) – Feliks (84. Szur).
Legia: Tobiasz – Pankov, Kapuadi, Ribeiro – Wszołek, Augustyniak (46. Kapustka), Elitim, Kun (64. Morishita) – Josue (81. Rejczyk), Kramer (74. Pekhart) – Gual (64. Rosołek).
