Inwestycja za prawie 5 mln złotych została wyłączona z użytku kilka dni po oddaniu trasy, ponieważ doszło tam do niebezpiecznej sytuacji. Jak się okazało, za problemy w komunikacji odpowiadał niesprawny system sterowania sygnalizacją. Wykonawca ma czas na naprawę do 6 grudnia, potem będą naliczane kary.