Kilka dni temu na Mokotowie doszło do kolejnej nieprzyjemnej sytuacji z udziałem BMW. Tym razem to nie wina jego kierowcy... Parę dni temu na Mokotowie doszło do kolejnej mało przyjemnej sytuacji, na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Zacznijmy od tego, iż nie było choćby godziny 22.00, kiedy na ulicy Gotarda w Warszawie miał miejsce ten incydent. Kierowca samochodu osobowego marki Toyota - przewozów pasażerskich znanej sieci - zasłabł za kierownicą, po czym z impetem uderzył w prawidłowo zaparkowany samochód osobowy marki BMW. Na miejscu zdarzenia pracowały służby, w tym Zespół Ratownictwa Medycznego Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie W01 071 oraz policjanci. Ratownicy medyczni zbadali kierowcę. Nie było konieczności jego hospitalizacji. Dodatkowo mundurowi przeprowadzili badanie trzeźwości kierowcy. Nie miał promili alkoholu we krwi. Policja wyjaśnia przyczyny zdarzenia. Jedna z hipotez zakłada, iż mężczyzna mógł być skrajnie przemęczony. [foto:7218686] CZYTAJ RÓWNIEŻ:
