"Kilka myśli, co nie nowe". O listopadzie

6 godzin temu
Nieczęsto pisywałem o śmierci. Dopiero wówczas, gdy umarli Rodzice. Bardzo ich kochałem. Zapadła wówczas jednoznaczna cisza. Rodzicom wystarczały spokój, rozmowa i chleb. Byli bardzo prostolinijni.
Idź do oryginalnego materiału