Ostatnia sobota lutego (24.02.2024r.) upłynęła w Domu Kultury w Knurowie-Szczygłowicach w klimacie iście kabaretowym.
Oferta została przede wszystkim skierowana do wszystkich spragnionych odprężenia, zabawy i dobrej rozrywki. Każdy, kto szukał sposobu na miłe spędzenie czasu wolnego, miał okazję na żywo przeżyć niezwykłą, pełną euforii i śmiechu zabawę, bez minuty nudy.
Organizatorzy zaprosili bardzo znany, uwielbiany od zawsze – kabaret Paranienormalni, który knurowską publiczność poczęstował eksperymentalnym show.
Prawie dwugodzinny spektakl był nietypowy, odwrócony „paranienormalnie”. Znakomite trio męskie nowy program satyryczny zaprezentowało od tyłu do przodu czyli te skecze co miały być na początku znalazły się na końcu.
Premierowy program był improwizowany, część skeczy powstało dzień wcześniej w hotelu, w którym Paranienormalni zatrzymali się przed występem.
Skład personalny kabaretu też jest nowy: Robert Motyk – założyciel grupy, Jarosław Pająk i Rafał Kadłucki.
Widowisko zostało naszpikowane nie tylko nowymi skeczami, ale też stuprocentowym entuzjazmem, lekkością oraz niepohamowaną radością.
Panowie stworzyli wyborną kombinację bezpretensjonalnego humoru, która znakomicie bawiła słuchaczy, od pierwszej minuty, aż po sam finał. Momentami lały się strumieniami łzy, oczywiście ze śmiechu. A naturalne salwy śmiechu to świetny suplement na zdrowie i idealny detoks na urodę.
Występujący, angażując publiczność, wytworzyli z nią sympatyczną nić porozumienia. W zamian za starania nagrodzeni zostali obfitymi brawami.
Paranienormalni wychodząc na scenę, jak magnes przyciągali swoją oryginalnością uwagę. Mieli w sobie coś niesamowicie elektryzującego, co nie pozwalało ani na sekundę odwrócić wzroku. Kiedy zaczęli grać: mimiką twarzy, gestami, ruchem ciała oraz modulacją głosu to, iż aż ciarki przechodziły po całym ciele, a serce szybciej biło, zwłaszcza u płci pięknej.
Publiczność, która wypełniła do ostatniego miejsca widownię Domu Kultury w Szczygłowicach, gorąco dziękowała artystom za wspaniałą zabawę nie gasnącymi brawami, a satyrycy w podzięce za dużą porcję oklasków bisowali.
Wśród publiki był Sekretarz Miasta Piotr Dudło z żoną.
Tekst oraz foto: Agnieszka Łyko