Już wiadomo, iż Concordia Knurów zakończy rundę jesienną na pozycji lidera III ligi śląskiej przed przerwą zimową. Podopieczni trenera Jarosława Kupisa mają do rozegrania jeszcze jedno domowe spotkanie przed udaniem się na zasłużone urlopy. Knurowianie w sobotę zmierzą się przed własną publicznością ze Spartą Zabrze.
Zabrzanie rok temu powrócili do Klasy Okręgowej po dziesięciu latach przerwy. Wówczas w okresie 2012/2013 zajęli 12 miejsce w tabeli, które dało utrzymanie, ale zespół z Mikulczyc do następnych rozgrywek jednak nie przystąpił. Mało tego, na kilka następnych lat Sparta kompletnie zniknęła z piłkarskiej mapy Polski. Drużynę z Zabrza udało się reaktywować w 2019 roku i rozpocząć mozolny powrót do futbolowego świata od Klasy C. W ciągu czterech sezonów piłkarzom Sparty udało się wywalczyć trzy awanse i w tej chwili występują w Klasie Okręgowej.
W bieżących rozgrywkach zabrzanie plasują się w środkowych rejonach tabeli z dorobkiem szesnastu punktów. Na ten dorobek złożyło się pięć zwycięstw, jeden remis i siedem porażek. Sparta dość kiepsko radzi sobie w wyjazdowych spotkaniach, ponieważ zaledwie raz udało im się wygrać na terenie rywala i aż czterokrotnie schodzili z boiska pokonani. Warto dodać, iż sobotni mecz będzie dla jednego członka ze sztabu szkoleniowego klubu z Zabrza sentymentalną podróżą w przeszłość. Mowa tutaj o Szymonie Pietkiewiczu, który jeszcze nie tak dawno pełnił rolę pierwszego trenera knurowskiego zespołu, a teraz stanie po przeciwnej stronie barykady.
Concordia Knurów w rundzie jesiennej spisuje się rewelacyjnie i z przewagą kilku punktów zasiada wygodnie w fotelu lidera. Biorąc pod uwagę poprzedni sezon, knurowianie są niepokonani od 22 spotkań i zamierzają tę świetną passę przedłużyć. Piłkarze z Knurowa zwycięstwem chcą podziękować swoim fanom za wsparcie okazane podczas trwających rozgrywek.
Początek sobotniego spotkania o godzinie 13:00. Wstęp na mecz jest darmowy.
Fot. Agnieszka Łyko