Kobieta udająca ciążę trafiła do więzienia – sędzia uznał ją za zagrożenie

bejsment.com 1 dzień temu

Kaitlyn Braun została w poniedziałek skazana na trzy lata więzienia przez sąd w Hamilton za upozorowanie ciąży i oszukanie dwóch specjalistek wspierających kobiety w ciąży. Zrobiła to mimo iż przebywała wówczas w areszcie domowym za wcześniejsze podobne przestępstwa. Resztę kary aresztu domowego odbędzie za kratkami, co daje łącznie trzy lata i osiem miesięcy pozbawienia wolności.

W styczniu Braun przyznała się do czterech zarzutów – dwóch o oszustwo na kwotę poniżej 5000 dolarów oraz dwóch dotyczących nękania, mających miejsce od kwietnia 2024 roku. Zarówno obrona, jak i prokurator byli zgodni, iż powinna trafić do więzienia, by móc rozpocząć leczenie.

Sędzia Fiorucci podkreślił, iż opinia psychiatryczna wykazała wysokie ryzyko ponownego popełnienia przestępstwa oraz wyrządzenia szkody psychicznej innym osobom. Dodał, iż choćby przy terapii i farmakoterapii istnieje duże prawdopodobieństwo, iż Braun będzie przez cały czas krzywdzić innych. Zaznaczył też, iż jej działania były „świadome i zaplanowane”.

Wcześniej Kaitlyn Braun była już skazana za 21 przestępstw, m.in. za oszustwa, składanie fałszywych zeznań i inne wykroczenia. Między czerwcem 2022 a lutym 2023 roku wielokrotnie udawała, iż jest w ciąży i poroniła.

Jej ofiarami padły dziesiątki specjalistek wspierających kobiety w ciąży z całego Ontario.

Podczas odbywania wcześniejszego aresztu domowego w Brantford Braun korzystała z terapii i wsparcia psychiatrycznego. Jednak mimo to ponownie dopuściła się oszustwa – skontaktowała się z organizacją wspierającą kobiety w ciąży i podszywając się pod inną osobę, udawała, iż znajduje się w 19. tygodniu ciąży. Opowiadała jednej z pracownic, Tracy Robb, o planach nadania imienia dziecku i wypytywała ją o jej własne doświadczenia związane z porodem.

Prokurator Simon McNaughton ujawnił, iż w czasie rozmów Braun wydawała dźwięki sugerujące podniecenie seksualne. Chociaż nie została oskarżona o przestępstwa seksualne, sędzia uznał, iż jej zachowanie miało wyraźny komponent seksualny. Robb poczuła się wykorzystana i przyznała, iż to głęboko nią wstrząsnęło – porzuciła pracę i zaczęła mieć trudności w relacjach rodzinnych.

Kilka dni później Braun ponownie skontaktowała się z specjalistką wspierającą kobiety w ciąży, tym razem SMS-em, przedstawiając się fałszywym imieniem i informując, iż poroniła. Ofiara przyznała, iż początkowo chciała udzielić Braun wszelkiego możliwego wsparcia, ale jej uczucia przerodziły się w odrazę, gdy odkryła oszustwo.

Sędzia Fiorucci podkreślił, iż dalszy areszt domowy byłby niebezpieczny dla społeczeństwa. Zaznaczył, iż Braun stanowi poważne zagrożenie bez terapii i nadzoru więziennego. Diagnoza psychiatryczna wykazała u niej borderline, antyspołeczne zaburzenie osobowości, stany lękowe i depresję, a jednocześnie pełną świadomość działań i brak skruchy.

Braun miała już wcześniej skłonność do kłamstw – odwiedziła szpitale 178 razy w ciągu roku, zgłaszając nieistniejące dolegliwości. Zgłaszała także fałszywe napaści seksualne i inne nieprawdziwe wydarzenia. Pracując jako pracownik socjalny, fałszywie oskarżyła 11-letniego klienta o napaść seksualną, co doprowadziło do jej zwolnienia.

Psychiatrzy brali pod uwagę zaburzenie pozorowane (związane z wymyślaniem objawów w celu uzyskania uwagi), ale uznali, iż jej zachowanie nie pasuje do tej diagnozy – Braun przyznawała się do kłamstw, przepraszała i prosiła o wybaczenie, co nie jest typowe dla tego schorzenia.

Fiorucci stwierdził, iż jej działania mogły wynikać z chęci zmniejszenia poczucia samotności, poszukiwania doznań oraz odkrywania aspektów tożsamości seksualnej. Dla jednej z ofiar, – Amy Perry z Kitchener, orzeczenie sędziego było potwierdzeniem, iż Braun działała świadomie i celowo. „Wiele osób mówi: mam nadzieję, iż ona dostanie pomoc. Ale zapomina się o ofiarach, które tej pomocy nie otrzymały” – powiedziała Perry. „Ona nie jest tylko zagubiona – jest wyrachowana i inteligentna. I dziś jasno to pokazano”.

Idź do oryginalnego materiału