Kolędnicy wędrują od domu do domu
Młodzi pomocnicy misyjni uczestniczyli w nabożeństwie pod przewodnictwem bpa Waldemara Musioła. Zaprezentowali pokazywane w domach parafian scenki. Śpiewali kolędy. W związku z tym była też okazja do wspólnego poczęstunku.
Pani Anna Meryk, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Borkach Wielkich i katechetka w tamtejszej parafii, od lat uczestniczy z uczniami w kolędniczej akcji i w jej podsumowaniu.
– Mieliśmy 26 kolędników, uczniów klas 4-8, z tego 17 przyjechało dzisiaj do Opola – opowiada. – Pokażemy scenkę „Z misyjną kolędą do was przybywamy”. Mamy trzy wersje tekstów dla kolędników. Co roku jedną wybieramy. Przed pandemią kolędnicy wędrowali do domu do domu.
Nowa formuła działania
Jak tłumaczy, zmienili formułę działania. – Po każdej mszy św. występowała inna grupa kolędnicza z prośbą o kwestę. W Borkach Wielkich odbywało się to 6 stycznia, w Borkach Małych 9 stycznia, a 15 stycznia w zaprzyjaźnionej parafii, w Nawędzinie. Reasumując, zebrali 4330 zł. Przekazaliśmy je do Franciszkańskiego Ośrodka Misyjnego.
– Kolędnicy misyjni mówią i śpiewają mieszkańcom swoich miejscowości o Bożym Narodzeniu. Przy okazji kwestują na pomoc misjonarzom, zwłaszcza z naszej diecezji – podkreśla ks. Stanisław Klein, delegat biskupa opolskiego ds. misji.
Wspomagają misje od lat
– Mamy w tej chwili na misjach 11 kapłanów i 3 osoby świeckie. Zebrane przez nich datki zasilają Fundusz Pomocy Misjonarzom Diecezji Opolskiej. W związku z tym realizujemy mniejsze projekty naszych misjonarzy. Wśród nich są: rozbudowa plebanii, zakup rowerów dla katechistów, zakup opon do samochodu.
Oczywiście z tych pieniędzy pomagają także w leczeniu misjonarzy. Ponieważ czasem trzeba zapłacić za bilet lotniczy misjonarza wracającego do kraju. Niewątpliwie wsparcie misjonarzy to nie tylko dzieło kolędników. W wielu parafiach kwestują ministranci.
Z kolędnikami z parafii Chrząszczyce przyjechała pani Klaudia Milek, nauczycielka katechezy w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Złotnikach. – Parafia Chrząszczyce wspomaga misje od wielu lat. Dba o to bardzo ksiądz proboszcz – mówi.
W tym roku wrócili do kolędowania po domach. W trzech wsiach: Chrząszczycach, Złotnikach i Górkach kolędowało 35 osób. A dziesięć z nich przyjechało w sobotę do Opola. Niewątpliwie parafianie byli bardzo hojni. Ofiarowali na misje 12 tys. zł.
– Zebrane słodycze przekazaliśmy dla dzieciaków z domu dziecka. Przesłaliśmy je na Ukrainę – zdradza.
Kolędnicy niosą dobrą nowinę
Bp Waldemar Musioł, dziękując wszystkim kolędnikom w diecezji opolskiej, podkreślił ich wieloraką rolę.
Niosą wiernym dobrą nowinę o Jezusie, który przyszedł na świat. Akcja kolędników misyjnych ma także wymiar ewangelizacyjny. Odwiedzają nie tylko ludzi głęboko wierzących, ale także poszukujących.
Reasumując przyznał, iż świadectwo młodych ludzi jest czasem bardziej przekonujące od niedzielnego kazania. Grupy kolędników są inspiracją do modlitwy. W tym roku szczególnie za dzieci z Papui – Nowej Gwinei. A także za dzieci, które są pod opieką opolskich misjonarzy. Bezsprzecznie akcja ma istotny wymiar materialny. To pomoc misjonarzom.