Koleje Dolnośląskie będą stanowczo reagować na agresję pasażerów!

3 dni temu

Koleje Dolnośląskie po ostatnich atakach na konduktorów nawiązały silną współpracę z Policją. Mundurowi będą zdecydowanie reagować na każdą sytuację, która zagraża bezpieczeństwu pasażerów i pracowników kolei.

Niestety z roku na rok podobnych sytuacji przybywa. Niedawno pisaliśmy o tym, iż pod Głogowem pociąg Kolei Dolnośląskich został ostrzelany z wiatrówki, wcześniej konduktorka została skopana, a w ostatnich dniach jeden z pasażerów groził wysadzeniem pociągu. Takich sytuacji niestety przybywa i przedstawiciele kolei zdają sobie z tego doskonale sprawę. Stąd nawiązanie współpracy z Policją.

– Kładziemy duży nacisk na to, żeby świadomość społeczna zwiększyła się w zakresie takim, iż konduktorzy i pracownicy kolei, bo tutaj mówimy o szerszym wachlarzu zawodów, są chronieni na mocy prawa i stali się funkcjonariuszami publicznymi, podobnie jak policjanci, nauczyciele czy urzędnicy – mówi Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich. – To oznacza, iż jakakolwiek agresja wymierzona w kierunku konduktorów, czy to słowna, czy fizyczna, jest przestępstwem i będzie ścigana z mocy prawa. Apelujemy do pasażerów by zastanowili się pięć razy zanim jakieś swoje emocje będą starać się uzewnętrzniać w kierunku konduktorów. Zapamiętajmy, iż oni są na służbie i są po to by nam pomagać w podróży. Ostatnią rzeczą o jakiej myślą to jakikolwiek konflikt z pasażerami.

Kolej staje się coraz bardziej popularnym środkiem transportu. Z roku na rok tysiące pasażerów kupuje bilet i wybiera kierunek swojej podróży. Na Dolnym Śląsku przywraca się kolejne kilometry linii kolejowych. Zdecydowana większość pasażerów wie jak się zachować w pociągu, niestety nie wszyscy. Wystarczy wspomnieć o ataku na konduktorkę, do którego doszło w październiku zeszłego roku. Pijany mężczyzna jechał bez biletu, a kiedy konduktorka poprosiła go o opuszczenie pociągu na oczach pasażerów zaatakował ją – uderzył w brzuch i w twarz. W ostatnich dniach kolejny pasażer zachowywał się bardzo agresywnie i groził, iż wysadzi pociąg. Kiedy na wskazane miejsce przyjechali policjanci z Lubina zaatakował funkcjonariuszkę.

– Jesteśmy ofiarą swojego sukcesu, dynamika przyrostów pasażerskich jest bardzo duża i z roku na rok tych sytuacji potencjalnie groźnych jest i będzie coraz więcej, ze względu na to, iż pociągami jeździ coraz więcej ludzi. Dlatego tym bardziej będziemy podejmować działania by uświadamiać i jeszcze raz uświadamiać – dodaje Bartłomiej Rodak.

Paweł Półtorzycki, Komendant Wojewódzki Policji we Wrocławiu zapowiada, iż każda taka sytuacja – czy to kwestia ostrzelania pociągu z broni, które mogło doprowadzić do katastrofy na torach czy ataki na pracowników kolei będą surowo karane.

– Policja takich zdarzeń nigdy nie lekceważy, choć nie zawsze możliwe jest doprowadzenie sprawców przed wymiar sprawiedliwości. W takich sytuacjach bardzo liczymy na pomoc obywateli i współpracę – mówi. – Nadanie pracownikom kolei statusu funkcjonariusza publicznego sprawiło, iż są teraz lepiej chronieni prawem. Każde przestępstwo wobec nich ścigane jest z urzędu i to bardzo dobre rozwiązanie. Niestety, powiedzmy otwarcie: żadna ustawa nie zagwarantuje pełnego bezpieczeństwa. Bandyta zwykle nie kalkuluje, potrafi bezmyślnie zaatakować kolejarza, policjanta lub ratownika medycznego. Natomiast faktem jest, iż w społeczeństwie wciąż jest zbyt mała świadomość, iż pracownicy kolei są funkcjonariuszami publicznymi. Dlatego planujemy wspólnie z kolejami działania prewencyjno-kontrolne. Cieszę się na współpracę z jednym z najlepszych przewoźników regionalnych w kraju, bo jestem przekonany, iż skorzystają na niej obie strony i przede wszystkim pasażerowie – dodaje Komendant Wojewódzki Policji we Wrocławiu.

Idź do oryginalnego materiału