W trzeciej kolejce PGE Ekstraligi żużlowcy Stelmetu Falubazu Zielona Góra przegrali po raz trzeci w sezonie. Tym razem na własnym torze dotkliwie ulegli Bayersystem GKM-owi Grudziądz 39:51.
Mecz ten był debiutem w PGE Ekstralidze Mitchella McDiarmida, który zmienił w składzie kontuzjowanego Michała Curzytka.
Falubaz zaczął od mocnego uderzenia – Jarosław Hampel i Przemysław Pawlicki podwójnie pokonali Max Fricke i Jakuba Miśkowiaka, prowadząc od startu do mety (5:1).
W wyścigu juniorskim lepiej już spisali się goście, którzy świetnie wyszli ze startu i objęli podwójne prowadzenie. Na dystansie zażarcie ścigał ich jednak Damian Ratajczak. Młodzieżowiec Falubazu gwałtownie poradził sobie z Kacprem Łobodzińskim, a na ostatnich metrach dopadł także Kevina Małkiewicza. Stawkę zamknął Oskar Hurysz. Remis 3:3 i 8:4 dla Falubazu.
Trzeci bieg pewnie zwyciężył Michael Jepsen Jensen, za którego plecami przyjechał Leon Madsen. Trzeci był Jaimon Lidsey, którego próbował gonić Mitchell McDiarmid. 4:2 dla gości, a w meczu 10:8 dla zielonogórzan.
W gonitwie nr 4 z początku zielonogórzanie podwójnie prowadzili, ale już na pierwszym okrążeniu na czoło stawki wysunął się Kevin Małkiewicz. Drugi był Rasmus Jensen, a trzeci Wadim Tarasienko. Na końcu stawki przyjechał Damian Ratajczak. Grudziądzanie ponownie wygrali 4:2 i doprowadzili do remisu 12:12.
Piąty wyścig to znów zwycięstwo GKM-u 4:2. Wygrał Miśkowiak przed Pawlickim, Tarasienką i McDiarmidem. (14:16)
W szóstym biegu ponownie lepsi byli grudziądzanie, którzy tym razem odnieśli podwójną wygraną. Lidsey i Fricke byli naciskani przez Madsena, ale bezskutecznie. (15:21)
Bieg nr 7 padł łupem Jepsena Jensena, który na pierwszym łuku wywalczył pierwszą lokatę i zbudował dużą przewagę nad R. Jensenem i Hampelem. Remis 3:3 i prowadzenie GKM-u 24:18.
Na początku trzeciej serii startów kapitalnie zaprezentował się Damian Ratajczak. Start jednak wygrali Miśkowiak i Tarasienko, a Ratajczak i Madsen jechali z tyłu. Junior Falubazu gwałtownie zabrał się jednak za pogoń po zewnętrznej i po kolei minął obu rywali. Remis 3:3, ale Falubaz w dalszym ciągu przegrywał – 21:27.
Start dziewiątego biegu pewnie wygrał Fricke, do którego dość gwałtownie dołączył Lidsey. Wyraźny triumf GKM-u 5:1 przy uciszonych trybunach. (22:32)
Bieg dziesiąty wygrał Pawlicki, a za jego plecami sporo się działo, zwłaszcza w rywalizacji o trzecie miejsce między Małkiewiczem a Ratajczakiem. Ostatecznie o błysk szprychy szybszy był junior GKM-u. Remis 3:3 i prowadzenie przyjezdnych 35:25.
W 11. wyścigu z początku był remis 3:3, bo Hampel i Pawlicki jechali za prowadzącym Fricke. 33-latek popełnił jednak błąd i wraz z Hampelem został gwałtownie połknięty przez Tarasienkę. Podwójna wygrana GKM-u i prowadzenie 40:26.
Bieg nr 12 to wygrany start Lidsey’a, ale już na pierwszym okrążeniu wyprzedził go Pawlicki. Zawodnik Falubazu do końca musiał uważać na czających się za plecami rywali. Remis 3:3 i 29:43.
Przed wyścigami nominowanymi z dużą przewagą wygrał Jepsen Jensen. Drugi przyjechał Madsen, za nim R. Jensen, a stawkę zamknął Miśkowiak. Kolejny remis i utrzymała się przewaga GKM-u (32:46).
Bieg 14. wygrał Hampel, który wywalczył pierwszą pozycję po walce z Lidsey’em na pierwszym łuku. Za plecami zawodnika Falubazu przyjechali grudziądzanie, zatem znów remis i prowadzenie gości 49:35.
Na zakończenie meczu Falubaz zwyciężył 4:2, gdyż najszybszy był Pawlicki, a jego i R. Jensena rozdzielił Jepsen Jensen. (39:51)
Punkty dla Falubazu: Przemysław Pawlicki 14, Jarosław Hampel 7+2, Rasmus Jensen 7+1, Damian Ratajczak 6, Leon Madsen 5, Mitchell McDiarmid 0, Oskar Hurycz 0, Jonas Knudsen ns.